"El Pais" napisał, że komisarz Reding wyraziła taką opinię w piśmie, wystosowanym do hiszpańskiego rządu. Agencja dpa zwraca uwagę, że Reding poparła tym samym stanowisko Madrytu w debacie na temat ewentualnej niepodległości Katalonii.

Rzeczniczka Viviane Reding potwierdziła we wtorek fakt wysłania przez panią komisarz listu do rządu w Madrycie, ale nie udzieliła żadnych informacji na temat jego treści.

Rząd hiszpański stoi na stanowisku, że Unia Europejska nie mogłaby uznać jednostronnej deklaracji niepodległości Katalonii, ponieważ taka deklaracja byłaby naruszeniem konstytucji Hiszpanii. Madryt uważa, że gdyby nawet hipotetycznie założyć, że Hiszpania zmieniłaby swą konstytucję, niepodległe państwo katalońskie nie mogłoby automatycznie pozostać w UE; musiałoby formalnie wystąpić o przyjęcie do Unii.

"El Pais" twierdzi, że komisarz Reding w swym piśmie do rządu hiszpańskiego zapewniła o nieograniczonym poparciu Brukseli dla takiego stanowiska Madrytu. Agencja dpa odnotowuje, że Komisja Europejska wskazywała już w marcu 2004 roku i w lipcu 2012 roku, odpowiadając na pytania z Parlamentu Europejskiego, że wobec regionów państw członkowskich UE, które ogłoszą niepodległość, traktaty unijne nie mają zastosowania.

Reklama

Szef rządu Katalonii Artur Mas zamierza przeprowadzić, po wyborach regionalnych zaplanowanych na 25 listopada, referendum w sprawie niepodległości. Dąży do stworzenia państwa katalońskiego, które należałoby do Unii Europejskiej jako samodzielne państwo członkowskie.

Nastroje niepodległościowe są ostatnio w Katalonii szczególnie silne. Z sondażu przeprowadzonego na zlecenie władz tego autonomicznego regionu Hiszpanii wynika, że obecnie aż 78 procent Katalończyków jest za oderwaniem się od Madrytu i utworzeniem własnego państwa.