Jak twierdzą anonimowi informatorzy, połączenie się firm miałoby pomóc im w pokonaniu dominującego na europejskim rynku Volkswagena. Marchionne zaproponował Peugeotowi, by połączył siły z Fiatem i niemieckim Oplem ze stajni GM w zamian za udziały w nowym, wspólnym podmiocie gospodarczym. Zgodził się też pomóc w restrukturyzacji Opla, jeśli otrzymałby na ten cel środki w wysokości 5-7 mld dol. Tym samym włoski producent samochodów chce uniknąć izolacji, której obawia się od kiedy na początku tego roku GM i Peugeot ogłosiły swój sojusz. Włoski producent zaznaczył, że chciałby stworzyć podmiot o charakterze ściśle europejskim, bez udziału Amerykanów. Przedstawiciele Fiata, GM i Peugeota odmówili komentarzy na ten temat.

>>> Czytaj też: Fiat zostanie we Włoszech i postawi na eksport poza Europę

Połączenie się całej trójki pozwoliłoby nowemu podmiotowi lepiej konkurować z Volkswagenem w trudnych czasach kryzysu. Fiat, Peugeot i Opel stanowią razem ok. 25 proc. europejskiego rynku – niewiele więcej niż udział Volkswagena. Każda z trzech firm musiała już stawić czoła gwałtownym spadkom sprzedaży związanym z obniżeniem zaufania konsumentów. Rok 2012 prawdopodobnie okaże się najgorszym dla europejskiego rynku samochodowego na przełomie ostatnich 19 lat.

Zanim Peugeot weźmie pod uwagę propozycję Marchinnego, prawdopodobnie będzie chciał skupić się na obiecującej współpracy z GM i zrestrukturyzować swoją siłę roboczą. Francuski producent nie jest też przekonany, czy opłaci mu się związek z Fiatem; chce bowiem uniknąć dodatkowego angażowania się na problematycznych rynkach Włoch, Hiszpanii i Francji. Ponadto Fiat nie jest w stanie zaproponować mu nowoczesnych rozwiązań technicznych, w przeciwieństwie do koncernu GM, który dodatkowo cieszy się dobrą pozycją na światowym rynku.

Reklama

Sześćdziesięcioletni Marchionne, od 2004 r. dyrektor generalny Fiata, szuka partnerów, by uratować włoska markę przed bankructwem. W trzecim kwartale tego roku straty Fiata wyniosły 219 mln euro.

>>> Polecamy: Włoskie sposoby na kryzys w branży motoryzacyjnej

ikona lupy />
Prezes Fiata Sergio Marchionne / Bloomberg