Z pewnością nie była to reakcja na opublikowane dane z Niemiec, które po raz kolejny rozczarowały rynek. We wrześniu odnotowano spadek produkcji przemysłowej o 2,5% m/m i o 2,3% r/r wobec prognozowanych odpowiednio: minus 1,9% m/m i minus 2,3% r/r. W sierpniu dynamika produkcji wynosiła plus 0,9% m/m i minus 1,3% r/r.

Jak można przypuszczać powodem wczorajszego osłabienia dolara były nasilające się już od jakiegoś czasu sygnały, że w kolejnych miesiącach Rezerwa Federalna będzie prawdopodobnie nadal prowadziła bardzo łagodną politykę pieniężną. Wiceprezes Fed Janet Yellen powiedziała w tym tygodniu, że stopy procentowe w USA być może będą musiały pozostać na poziomie bliskim zera aż do 2016 roku (czyli przynajmniej pół rok dłużej niż zapowiadał Fed), by stopa bezrobocia mogła jeszcze spaść (w październiku na poziomie 7,9%). W grudniu kończy się Operation Twist i inwestorzy liczyli, że usłyszą zapowiedzi kolejnych działań. I rzeczywiście, jak wynikało z opublikowanego dokumentu, na ostatnim posiedzeniu Fed część przedstawicieli Rezerwy Federalnej była zdania, że bank powinien w przyszłym roku zwiększyć program skupu aktywów (sprzedawania krótkoterminowych obligacji, a kupowania papierów o dłuższym terminie zapadalności). Ponadto, zwrócono uwagę, że rozpoczęcie trzeciej rundy luzowania ilościowego złagodziło warunki na rynkach finansowych i wsparło rynek mieszkaniowy USA.

Publikacja minutes wsparła jeszcze na krótko euro, tak że kurs EUR/USD wzrósł chwilowo w okolice 1,278. Wspólna waluta nie może jednak „wyrwać się spod ciężaru” Grecji, co limituje jej potencjalnie możliwą silniejszą aprecjację. We wtorek kurs EUR/USD spadł do najsłabszego poziomu od dwóch miesięcy (1,266 USD) bowiem wciąż nie ma decyzji w kwestii międzynarodowej pomocy dla zadłużonej Grecji. A jak donosiły źródła, najprawdopodobniej decyzji nie poznamy aż do czasu, gdy międzynarodowi pożyczkodawcy nie porozumieją się w sprawie dalszych losów zadłużenia kraju. Pomimo wczorajszego odbicia na rynku głównej pary walutowej wciąż brakuje silnych sygnałów zbliżającego się odwrócenia trendu.

W środę na wartości istotnie tracił japoński jen, co było pokłosiem spekulacji, że ewentualne przyspieszone wybory parlamentarne utorują drogę do bardziej agresywnego łagodzenia polityki monetarnej, osłabiając popyt na japońskie aktywa. Premier Japonii Y.Noda zapowiedział, że może w piątek (16.11) rozwiązać niższą izbę parlamentu, co oznacza, iż już w przyszłym miesiącu mogłyby się odbyć wybory. Wielu uczestników rynku sądzi, że nowo wybrany rząd może wywierać silniejszą presję na Bank Japonii (BoJ), by ten mocniej stymulował gospodarkę, która w ogromnym stopniu oparta jest na eksporcie. Silny jen zmniejsza konkurencyjność japońskiej gospodarki i znacząco obniża wartość dochodu uzyskanego za granicą. W rezultacie już wczoraj kurs USD/JPY podszedł pod opór na 80,3. Dzisiaj wczesnym rankiem, w reakcji na słowa lidera głównej japońskiej partii opozycyjnej (Partii Liberalno-Demokratycznej) kurs USD/JPY wzrósł do najwyższego poziomu od pół roku – blisko 81,0. S.Abe powiedział m.in., że konieczne jest ustalenie nowego celu inflacyjnego w poziomie 3% i podjęcie „nieograniczonych” działania aby go osiągnąć. Lider opozycji wezwanie Bank Japonii, by ten obniżył stopy procentowe do zera, bądź w okolice zera, jednocześnie wskazując na konieczność zmiany prawa bankowego, tak, by zobligować BOJ do większej współpracy z rządem w zwalczaniu deflacji. Według ostatnich badań Partia Demokratyczna premiera Y.Nody systematycznie traci w sondażach. Przedterminowe wybory oznaczałyby objęcie władzy przez opozycyjną Partię Liberalno-Demokratyczną zwiększając szanse na realizację zapowiedzianych przez jej lidera zmian.

Reklama

Pod presją spadkową pozostawał w środę również funt brytyjski. Opublikowany przed południem kwartalny raport Banku Anglii na temat inflacji nasilił oczekiwania na dalsze stymulowanie gospodarki. Podczas konferencji prasowej M.King, prezes Banku Anglii, powiedział, że „Wielka Brytania stoi przed nieprzyjemną kombinacją słabego ożywienia i inflacji powyżej celu”. Jednocześnie King podkreślił pozytywną rolę zakupu aktywów, jako elementu polityki pieniężnej (QE), ale jasno nie dał odpowiedzi na pytanie: Czy skala zakupów zostanie zwiększona? To nie przeszkodziło jednak by rozbudzić spekulacje, intraday osłabiając GBP do blisko 1,585 USD.
Złoty podążał za szerokim rynkiem. Środowe, poranne umocnienie naszej waluty zakończyło się spadkiem notowań EUR/PLN poniżej 4,17. Inflacja w październiku na poziomie 3,4% r/r (zgodnie z medianą oczekiwań analityków) została neutralnie przyjęta przez rynek złotego. Niemniej warto zauważyć, że jej odczyt jest najniższy od dwóch lat – na poziomie akceptowalnym przez NBP. Rynek oczekuje dalszego spadku indeksu cen, a niektórzy ekonomiści zakładają, że w pierwszych miesiącach przyszłego roku wskaźnik CPI zobaczymy na niższym poziomie niż cel inflacyjny NBP. Środowe dane inflacyjne wspierają więc scenariusz zakładający obniżkę stóp w grudniu i kontynuację cyklu w I kw. 2013 roku. Członkini RPP A.Zielińska-Głębocka powiedziała w ostatnich dniach, że RPP może się zdecydować na cięcie stóp jednorazowa o 50 pb. Biorąc pod uwagę listopadową projekcję NBP i statystyki głosowań poszczególnych członków z ostatnich posiedzeń Rady, taki ruch rzeczywiście można uznać za prawdopodobny. Nasz scenariusz (jak również większej grupy innych analityków rynkowych) zakłada jednak cięcie w skali 25 pb. Tymczasem, rynek kontraktów FRA wycenia, że za pół roku 6-miesięczny WIBIOR znajdzie się w okolicy 3,55% wobec 4,44% w środę na fixingu.


Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.