Według danych Natural Resources Defense Council Amerykanie kupią na tegoroczne Święto Dziękczynienia 334 tys. ton indyka, czyli ok. 263 tys. ton czystego mięsa. Jak szacuje amerykański Departament rolnictwa do kosza trafi 35 proc. indyczego mięsa, czyli ok. 93 tys. ton. Wartość zmarnowanego mięsa wyniesie 282 mln dolarów.

Jak donosi Los Angeles Times, cena indyków w USA wzrosła w ciągu roku o 7 proc. z powodu poważnej suszy.

Nie tylko indyk trafia do kosza

Ogółem w ciągu roku Amerykanie marnują żywność o wartości 165 mld USD (mniej więcej 129 mld euro). Dla porównania propozycja wydatków z budżetu UE na lata 2014-2020 wynosi ponad 970 mld euro. Z kolei z funduszy spójności Polska może otrzymać ok. 75 mld euro. Oznacza to, że co roku Amerykanie wyrzucają do kosza jedzenie o wartości 80 proc. planowanych rocznych unijnych wydatków albo półtora razy więcej niż Polska otrzyma z UE w ciągu sześciu lat.

Reklama

Przy tak ogromnej skali marnotrawstwa, straty związane ze Świętem Dziękczynienia wydają się być kroplą w morzu. Jednak jak zwraca uwagę na swoim blogu Dana Gunders z Natural Resources Defense Council wyrzucanie do śmieci świątecznego indyka oznacza nie tylko straty finansowe. Wyprodukowanie jednego funta indyczego mięsa wymaga emisji 5 kg CO2 i zużycia blisko 2 m sześc. wody. Przy 93 tys. ton zmarnowanego mięsa oznacza to równowartość emisji dwutlenku węgla związanej z 800 tys. podróży samochodem na trasie z Nowego Jorku do San Francisco oraz zużycia wody przez całe miasto Nowy Jork w ciągu 105 dni.

Świąteczna ironia

Gunders zwraca uwagę na absurdalny charakter tego marnotrawstwa. „To doprawdy straszliwa ironia. Świętujemy dlatego, że nasi przodkowie zdobyli wystarczająco dużo żywności by przetrwać pierwszą zimę, uznając tym samym, że niegdyś jedzenie było czymś, za co trzeba było być wdzięcznym. A następnego dnia wyrzucamy połowę do śmieci.”

Dzień Dziękczynienia to święto obchodzone w USA w czwarty czwartek listopada, a w Kanadzie w drugi poniedziałek października jako pamiątka pierwszego Dziękczynienia kolonistów z Plymouth, którzy przybyli do Ameryki na pokładzie statku Mayflower w grudniu 1620 r. Po surowej zimie, podczas której zginęła niemal połowa pielgrzymów, nadeszło urodzajne lato i obfite żniwa. Koloniści postanowili uczcić to świętem. W menu pierwszego Święta Dziękczynienia nie było indyków.