Wicepremier Ukrainy ds. integracji europejskiej Wałerij Choroszkowski wyraził nadzieję, że jego kraj podpisze umowę stowarzyszeniową z UE w drugiej połowie 2013 r.

Odrzucił jednocześnie możliwość przystąpienia Kijowa do tworzonej przez Rosję Unii Celnej.

Choroszkowski podkreślił, że na wejście do Unii Celnej nie pozwala ukraińska konstytucja. Swe oceny dotyczące terminu podpisania umowy stowarzyszeniowej wicepremier oparł na niedawnych wypowiedziach kanclerz Niemiec Angeli Merkel i premiera Polski Donalda Tuska.

"Dzięki Bogu usłyszeliśmy sygnały, które padły między innymi i po spotkaniu niemieckiej kanclerz z panem Tuskiem, którzy mówili, że tak czy inaczej mamy (Ukraina - PAP) poważne szanse na podpisanie umowy o stowarzyszeniu w przyszłym roku. () Najprawdopodobniej będzie to druga połowa 2013 r." - oświadczył Choroszkowski w środę.

Wicepremier odrzucił możliwość wejścia Ukrainy do Unii Celnej, do której Moskwa zachęca Kijów obietnicami obniżenia cen gazu, jednak zaznaczył, iż Ukraińcy będą z nią współpracować.

Reklama

"Ekonomii nikt nie zlikwidował, a jeść trzeba codziennie. Oznacza to, że z gospodarczego punktu widzenia nie możemy odrzucić historii, doświadczenia i osiągnięć w relacjach z naszymi wschodnimi partnerami i powiedzieć: przepraszamy, ale teraz odwracamy się od was i działamy wyłącznie w jednym kierunku" - oświadczył Choroszkowski.

W ub. tygodniu Donald Tusk wyraził nadzieję, że podpisanie umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE będzie możliwe w listopadzie 2013 r. na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. Zadeklarował też, że Polska będzie działać na rzecz europejskiej drogi Ukrainy.

Na wspólnej konferencji prasowej w Berlinie Tusk mówił, że razem z kanclerz Niemiec mają podobny pogląd na temat standardów demokracji na Ukrainie. "To nie jest pogląd entuzjastyczny, to jest pogląd realistyczny" - zaznaczył wówczas szef rządu.

Merkel oceniła ze swej strony, że umowa stowarzyszeniowa zostanie podpisana, gdy Ukraina spełni wszystkie niezbędne ku temu warunki.

Umowę stowarzyszeniową Ukraina-UE parafowano w marcu, po trwających od 2007 r. negocjacjach. Data podpisania i ratyfikacji dokumentu jest nieznana. Unia odkłada ją ze względu na pogorszenie się na Ukrainie sytuacji w zakresie przestrzegania prawa, w tym politycznie umotywowane - w ocenie Brukseli - skazanie w ubiegłym roku na siedem lat więzienia byłej premier i liderki opozycji Julii Tymoszenko.