Międzynarodowa firma konsultingowa Hay Group przeanalizowała dane o wynagrodzeniach i bonusach zebrane od ponad 14 milionów pracowników z 20 000 firm na świecie. Wynika z nich, że menadżerowie wyższego szczebla z Brazylii, Turcji i Zjednoczonych Emiratów Arabskich zarabiają już więcej, niż dyrektorzy w Stanach Zjednoczonych.

“Wiele globalnych koncernów, z którymi współpracujemy, było zaskoczonych poziomem wynagrodzeń w tych krajach. Dotoczy to szczególnie wynagrodzeń menedżerów wyższego szczebla” – mówi Nick Boulter, szef działu płac w Hay Group. „Główną przyczyną tego trendu jest olbrzymi napływ inwestycji międzynarodowych firm na rynki rozwijające się” – dodaje.

W ciągu ostatnich 10 lat, kraje takie jak Chiny, Brazylia, Indonezja czy Polska mocno wyprzedziły rozwinięte rynki, z USA, Niemcami czy Japonią na czele, pod względem dynamiki wzrostu gospodarczego. Chcąc przyciągnąć wysoko wykwalifikowanych pracowników, globalne firmy zostały zmuszone do podnoszenia wynagrodzeń.

Między 2001 a 2011 rokiem zarobki menadżerów wyższego szczebla w Stanach Zjednoczonych wzrosły o 38 proc. – podaje Hay Group. Tymczasem w Chinach w tym samym czasie wynagrodzenia tej grupy pracowników zwiększyły się o 247 proc., a w Brazylii – o 181 proc. W Polsce zarobki menadżerów podwoiły się w ciągu 10 lat, a w Turcji – wzrosły trzykrotnie. Z kolei w Afryce Południowej jeszcze w 2001 roku pensje dyrektorów były o 40 proc. niższe od wynagrodzeń w USA. W zeszłym roku różnica ta skurczyła się do 2 proc.

Reklama

Porównując dane dla Europy, Hay Group podaje, że w 2001 roku dyrektorzy w Turcji otrzymywali o 21 proc. mniej niż menadżerowie we Francji, ale już w 2011 roku zarobki tureckich pracowników przewyższyły francuskie o 12 proc.