Nie, nie hiszpańsku a po katalońsku. Wyniki regionalnych wyborów, które odebrały partii rządzącej Konwergencji i Unii 12 głosów (z 62 do 50) a tym samym zdolność do formowania indywidualnych strategii dla Katalonii zwiększają niepewność polityczną w Hiszpanii ponownie przesuwając w czasie i w agendzie krajowych problemów kwestie europejskiego bailout’u. Co więcej pat decyzyjny i istotny wzrost poparcia dla partii wspierającej tendencje separatystyczne w Hiszpanii (za niekonstytucyjne referendum uważa premier M.Rajoy) generuje istotne ryzyko dla decyzji politycznych w Hiszpanii. Wzrost poparcia dla partii wspierających referendum separatystyczne (ogółem mają one 37 miejsc w lokalnym rządzie) to już prawie gwarant tego, że głosowanie takie się odbędzie. Dotychczasowy (i prawdopodobnie kolejny prezydent Katalonii) A.Mas obiecał, że referendum będzie rozpisane w perspektywie najbliższych 4 lat, stąd skala odbicia rentowności na peryferyjnym długu jest ograniczona a na rynku dominują nadzieje związane z dzisiejszym spotkaniem Eurogrupy, która choć po części ma szanse zaadresować problem grecki, będą ograniczać ryzyka radykalnego wzmocnienia Bunda. Pewne decyzje dotyczące Grecji maja szanse dzisiaj zapaść i rynek dyskontuje ów postęp negocjacyjny – jeśli nie dzisiaj to na początku grudnia. Obok "dodatkowych" środków obniżających ciężar zobowiązań jak obniżenie poziomu odsetek od udostępnionego już grecki finansowania, ale przede wszystkim idea odkupu długu Grecję, o której na łamach prasy mówił J.Asussmena członek Rady EBC. Efekt nieprzychylnych nagłówków na otwarciu tygodnia pozostawia rynek odpornym i trwającym ze „szklanką w połowie pełną”…

Niemiecki Bund 10-letni zredukował część zysków na poniedziałkowym otwarciu schodząc jednak jedynie do okolic technicznego wsparcia w strefie 1,41-1,4150. Po świątecznym weekendzie w USA 10-letnie Treasuries rozpoczyna tydzień w strefie 1,67%. Niemcy i USA z punktu widzenia danych napływających pod koniec poprzedniego tygodnia wspierały optymistów. Warto wspomnieć, że piątkowe Ifo okazało się w Niemczech lepsze od oczekiwań (Ifo wzrósł w listopadzie do 101,4 z 100,0 pkt w poprzednim miesiącu; oczekiwano 99,5 pkt) a i wydatki Amerykanów dały wsparcie dla nastrojów. W USA to jednak klif fiskalny, do dyskusji nad którym wracają politycy, będzie tematem podstawowym w tym tygodniu. W środę dojdzie do spotkania między przedstawicielami Demokratów a Republikanów i prezydentem Obamą. Nie oczekuje się konkluzji – dyskusje i szukanie porozumienia trwać będzie przez najbliższych kilka tygodni, a w tym czasie dominować będzie „wiara” w niskie stopy w USA, co wspiera stabilizację 10-letniego benchmarku w strefie 1,60-2,0% - ryzyko wzrostu powyżej „2” zostaje ograniczone.

Polska krzywa rentowności nie zaskakuje na otwarciu, podobnie jak członkowie RPP, którzy kontynuują wspierające dla 2Y i 5Y (głównie) komentarze dotyczące „przyszłości” polskich stóp. A.Bratkowski złoży wniosek o redukcję wyższą niż 50 pkt bazowych (do jego poparcia „brakuje” nam w założeniach jednak minimum jednego głosu, aczkolwiek rynek „może” pod taki scenariusz grać), podczas gdy J.Hasuner coraz odważniej mówi o grudniowej redukcji. Rynek będzie przypominał sobie o nadchodzącym posiedzeniu i stąd decyduje się na powrót w okolice 3,75% dla PS0417 i 3,65% dla OK0714. Dłuższy koniec stabilnie, z DS1023 poniżej technicznego oporu 4,23%, podczas gdy DS1021 oscyluje poniżej 4,10%. Wypowiedź A.Rzońcy z RPP jest bardziej zachowawcza, oczekuje on spadku CPI do celu w połowie 2013 roku, ale jednocześnie wskazuje, że nie należy – w jego ocenie – „spodziewać się spadku dynamiki cen żywności i dynamiki cen energii w pobliże historycznych minimów.” Jego komentarz zakładający neutralność polityki monetarnej wobec dodatkowych wstrząsów podażowych potwierdza jego nastawienie do kształtowania polityki stóp.

Dzisiaj kalendarz publikacji wypełniają dane na temat sprzedaży detalicznej oraz stopy bezrobocia, które okazały się bliskie oczekiwaniom, choć to publikacja informacji o PKB za III kwartał może bardziej uwrażliwiać rynek polskich obligacji przed posiedzenie RPP. Pod koniec tygodnia MF powinien podać kalendarz podaży długu na rynku w grudniu. Zgodnie z planami kwartalnymi aukcje grudniowe były warunkowane sytuacją rynkową, a jak wspomniał po ostatniej aukcji zamiany na polskim rynku długu dyrektor P.Marczak (aukcji, która – dla przypomnienia – uruchomiła zastany i spóźniony rynek WZ) ewentualna podaż będzie również zależna od popytu na polskie papiery, który (jak dyrektor Marczak odpowiedział) na przetargu uwidocznił się „aż za dobrze”. Nie wykluczamy, iż MF zdecyduje się na kontynuowanie prefinansowania potrzeb „głębiej powyżej” 20% (przekroczonych już w poprzednim tygodniu). Wachlarz podaży byłby szeroki, ale nowa PS i pobudzony sektor zmiennokuponowych mogą znaleźć się w „jakiejś” ofercie. Ale to wstępne założenia – czekamy na decyzję Ministerstwa.

Reklama

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale