Prezydent Rosji Władimir Putin polecił Gazpromowi opracowanie i zrealizowanie projektu podłączenia graniczącego z Polską obwodu kaliningradzkiego do Nord Stream - informuje rządowa "Rossijskaja Gazieta".

Dziennik podkreśla, że dzięki temu obwód kaliningradzki po raz pierwszy od swojego powstania w 1947 roku nie będzie uzależniony od tranzytu przez terytorium Litwy lub Polski nośników energii z innych regionów Federacji Rosyjskiej.

Ponadto - jak przekazuje "Rossijskaja Gazieta" - o 15-25 proc. mogą tam spaść ceny gazu, co przyczyni się do rozwoju wielu branż przemysłu przetwórczego i przyspieszy gazyfikację regionu.

Rządowy dziennik podaje, że budowa tego odgałęzienia planowana jest na lata 2013-15. Będzie ono liczyć około 200 km.

"Rossijskaja Gazieta" zauważa, że w przyszłości "gazociąg ten mógłby zostać połączony z magistralą Jamał-Europa na północnym zachodzie Polski, jeśli w tym polskim regionie wzrośnie zapotrzebowanie na błękitne paliwo".

Reklama

Dziennik informuje, że kaliningradzką rurę od polskiego odcinka Gazociągu Jamalskiego dzielić będzie tylko 120-150 km. Obecnie gaz do regionu kaliningradzkiego dostarczany jest przez terytorium Białorusi i Litwy.

Przez Nord Stream gaz z Rosji przez Morze Bałtyckie płynie bezpośrednio do Niemiec. Liczący 1224 kilometry morski odcinek magistrali zaczyna się od tłoczni Portowaja koło Wyborga, a kończy się w okolicach Greifswaldu we wschodnich Niemczech. Druga nitka bałtyckiej rury została oddana do użytku w październiku.

Każda z nitek ma przepustowość 27,5 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Po uruchomieniu drugiej moc przesyłowa Nord Stream wzrosła więc do 55 mld metrów sześciennych.

Gazociąg przebiega przez wody terytorialne bądź wyłączne strefy ekonomiczne Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec. Oprócz Gazpromu (z 51 proc. akcji) jego udziałowcami są niemieckie koncerny E.ON-Ruhrgas i BASF-Wintershall (po 15,5 proc.), a także holenderska spółka Gasunie i francuski GdF (po 9 proc.).

Gazprom podpisał już kontrakty na dostawy surowca z Nord Stream dla odbiorców w Niemczech, Danii, Holandii, Belgii, Francji i Wielkiej Brytanii.

Rosyjski koncern rozważa teraz rozbudowę magistrali. W sierpniu spółka Nord Stream, będąca operatorem gazociągu, zwróciła się do rządów Finlandii i Estonii o zgodę na przeprowadzenie badań dna morskiego w ich wyłącznych strefach ekonomicznych w Zatoce Fińskiej. Wcześniej Gazprom ogłosił, że zamierza podwoić przepustowość rury przez ułożenie jeszcze dwóch nitek. Jedna z nich miałaby doprowadzić magistralę do Wielkiej Brytanii.

Finlandia przekazała już, że nie ma nic przeciwko budowie kolejnych dwóch nitek bałtyckiego gazociągu.