Zbiory bawełny mogą skurczyć się w największym stopniu od przeszło 20 lat, ponieważ farmerzy na całym świecie zmniejszyli uprawy, a w Chinach wzrósł popyt na import surowca wysokiej jakości.

Międzynarodowy Komitet Doradczy ds. Bawełny, ICAC, zrzeszenie rządów krajów zainteresowanych produkcją, eksportem i importem tego surowca ocenia, że w tym roku zbiory spadną aż o 11 proc., czyli najbardziej od 1993 roku, do 23,2 mln ton w sezonie rozpoczynającym się od 1 sierpnia. Rolnicy zmniejszą zasiewy do 31,58 hektarów (78 mln akrów), zatem o 7,7 proc., najwięcej od 11 lat. W związku z tym do lipca 2014 roku światowe rezerwy bawełny zostaną obcięte o 4,9 proc. do 15,9 mln ton, co oznacza pierwszą redukcję od czterech lat – wylicza ICAC.

Ceny bawełny, które poczynając od rekordowych notowań w 2011 roku spadły już o 62 proc., skłaniając farmerów do przerzucenia się na uprawy soi i kukurydzy, do końca 2013 roku mogą podskoczyć o 15 proc. do 95 centów za funt – wynika z prognoz analityków i traderów ankietowanych przez agencję Bloomberg. Tymczasem Chiny kupują wysokiej jakości włókno amerykańskie i australijskie za niższe stawki niż z dostaw krajowych. W ten sposób Państwo Środka buduje rezerwy w oparciu o lokalny surowiec niższej jakości, subsydiując zarazem swoich rolników.

„Chiny chcą importować bawełnę, której w następnym sezonie świat nie będzie mógł nastarczyć. Dlatego ceny będą musiały pójść w górę, aby sprostać zapotrzebowaniu zakładów włókienniczych i importowi Chin” – mówi Peter Egli, dyrektor Plexus Cotton z Chicago.

W tym roku na platformie ICE Futures w Nowym Jorku bawełna już podrożała o 10 proc. do 82,72 centów za funt, notuje więc największe wzrosty spośród 24. podstawowych surowców monitorowanych przez indeks Standard & Poor’s GSCI. Wskaźnik tych surowców podskoczył tylko o 4,8 proc.

Reklama

Podczas gdy globalna produkcja bawełny spada, jej konsumpcja zwiększy się o 3 proc. w związku z odradzaniem się gospodarki światowej, powodując po raz pierwszy niedostatek surowca od 2010 roku – szacuje ICAC.

W USA, które są największym na świecie eksporterem bawełny, zasiewy w tym roku spadną o 16 proc. do 10,32 mln akrów, zaś obszar upraw może się zmniejszyć nawet o 27 proc. – ocenia Narodowa Rada Bawełny z siedzibą w Memphis w stanie Tennessee.

W czasie globalnego kryzysu finansowego w latach 2008-2009 wykorzystanie bawełny na świecie spadło o 11 proc.