Noble Fund Africa zarządzany przez Noble Funds TFI stracił w styczniu 7,27 proc., podczas gdy cały segment funduszy inwestujących w zagraniczne akcje zyskał 3,2 proc. – W lutym nasz afrykański fundusz odrobił już gros styczniowych strat – wyjaśnia Paweł Homiński, członek zarządu Noble Funds TFI, który wciąż wierzy w inwestycje na Czarnym Lądzie. – Tamtejsze gospodarki będą się rozwijać szybko niezależnie od tego, czy w Europie i USA jest kryzys, czy go nie ma.
Styczeń nie był najlepszy również dla innego funduszu z tej grupy: PZU Akcji Rynków Wschodzących. – To fundusz, który daje klientom ekspozycję na rynki BRIC, w szczególności na Chiny – wyjaśnia Magdalena Łapsa, zarządzająca aktywami w TFI PZU. Według niej słaby wynik to skutek m.in. niedowartościowania rynku rosyjskiego.
– Jestem optymistą co do kondycji rynku akcji – zapewnia Kamil Gaworecki, inny zarządzający w PZU TFI. – Relatywnie niskie wyceny spółek, spadające stopy procentowe, napływ kapitału na rynki wschodzące oraz oczekiwane odbicie koniunktury w perspektywie kilku kwartałów dobrze wróżą rynkom akcji – dodaje.
Ostatni wśród funduszy polskich akcji był w ubiegłym miesiącu Idea Akcji. Stracił 8,7 proc., choć średnia stopa zwrotu wszystkich funduszy tego typu wzrosła o 0,11 proc.
Reklama
– W przypadku funduszy Idea TFI bardzo istotnym elementem rzutującym na wyniki będzie saldo nabyć i umorzeń – słabe ubiegłoroczne rezultaty wynikają bowiem właśnie z konieczności wymuszonej sprzedaży aktywów. Jeśli będziemy mogli spokojnie pracować, o wyniki jestem spokojny – wyjaśnia Wojciech Łaciak z DM IDMSA, które zarządza funduszami Idea TFI.
Pod kreską były też Skarbiec Akcji i Skarbiec Top Funduszy Akcji, w których aktywach przeważają akcje większych spółek. – W styczniu WIG20 był jednym z najsłabszych indeksów giełdowych na świecie – zauważa Tomasz Piotrowski, zarządzający w Skarbiec TFI.
Rosły natomiast notowania małych firm. Piotrowski przypomina, że sytuacja, w której kursy akcji małych spółek zachowują się lepiej niż dużych, jest typowa dla pierwszych miesięcy roku. – Myślę jednak, że sytuacja na polskim rynku akcji w 2013 r. będzie podobna jak w minionym. Wtedy co najmniej dwukrotnie, w związku m.in. z większym zaangażowaniem zagranicznych graczy na naszym rynku, największe spółki rosły znacznie szybciej niż małe – mówi Piotrowski.
Także Paweł Homiński jest zdania, że rynek akcji da w tym roku zarobić, choć szacunki mówiące o stopie zwrotu w granicach 10–15 proc. uważa za przesadzone.