Niespełna trzy miesiące przed upływem kadencji nieoczekiwane zrezygnowała ze stanowiska Julia Király - wiceprezes Węgierskiego Banku Narodowego. Od zmiany ustroju bank centralny był obiektem krytyki kolejnych władz.

Jej ustąpienie kończy prawie dwudziestoletni okres niezależności od rządu tej ważnej dla gospodarki instytucji.

W uzasadnieniu decyzji Király napisała: „Dostrzegam coraz większe prawdopodobieństwo, że w banku zapadną decyzje niedobrze przygotowane lub błędne , za które nie mogę wziąć żadnej odpowiedzialności, ani jako wiceprezes, ani jako członek rady monetarnej.”

W dalszej części oświadczenia stwierdziła, że „już w pierwszym miesiącu pracy nowego prezesa zapadły takie decyzje, które na dłuższą metę spowodują poważne straty nie tylko dla banku centralnego, ale również dla całej gospodarki węgierskiej.” Zwracając się do swoich kolegów z pracy podkreśliła: „nie wystarczy, że zapadną takie decyzje, które co prawda nie zrujnują forinta, ale i nie przynoszą dużo korzyści. Coś takiego nie może być kryterium sukcesu.”

Na wiadomość o rezygnacji wiceprezes WBN forint stracił na wartości, mimo że wcześniej rynki finansowe pozytywnie oceniły nowy program tańszego kredytu dla małych i średnich firm, jak również fakt, że w poniedziałek bank centralny rozpoczął rozmowy z najważniejszymi bankami komercyjnymi na temat szczegółów tego programu.

Reklama

Kadencja Julii Király zakończyłaby się 3 lipca tego roku. Formalnie złoży obowiązki 22 kwietnia. Odejście przed czasem wiceprezesa banku narodowego jest poważnym wydarzeniem. Jego wymowę wzmacnia dramatyczny list otwarty, w którym dotychczasowa wiceprezes zwraca uwagę na politykę kadrową nowego szefa WBN.

Według niej, György Matolcsy odprawia najlepszych ekspertów, ogranicza kompetencje swoich podwładnych, mianuje na stanowiska kierownicze ludzi ze swojego byłego ministerstwa gospodarki. Jej zdaniem, likwidowany jest otwarty charakter instytucji, w której wysoko kwalifikowani specjaliści prowadzili działalność naukową i trwała ożywiona wewnętrzna dyskusja na tematy związane z szerokim obszarem oddziaływania banku.

Nowy prezes zrezygnował z comiesięcznej konferencji prasowej, podczas której członkowie zarządu uzasadniali bieżące decyzje. Każda z nich była na Węgrzech bardzo ważnym wydarzeniem, które wnosiło do debaty gospodarczej wiele niezbędnych informacji.

>>> Cały artykuł czytaj na Obserwatorfinansowy.pl