Otwarcie granic pomiędzy krajami UE to szlachetna idea. Ale „za granicę” i tak wciąż podróżują tylko nieliczni, najbogatsi. Chyba, że za pracą.

Z najnowszych danych na temat podróży wakacyjnych mieszkańców unijnych krajów w 2011 roku, opublikowanych w poniedziałek przez Eurostat, wynika, że najczęściej "za granicę" podróżują mieszkańcy Luksemburga oraz Belgii. Udział zagranicznych wyjazdów w ogólnej liczbie podróży odbytych przez rezydentów kraju, gdzie mieści się większość unijnych instytucji, sięga 74 proc. W Luksemburgu wskaźnik wynosi 100 proc., co wynika m.in. z tego, że jest to jeden z najmniejszych krajów UE.

Za to Rumuni i Bułgarzy, którzy są poza strefą Schengen, nie podróżują za granicę praktycznie w ogóle. Tylko 7 proc. podróży w tym kraju stanowią wyjazdy za granicę. W Bułgarii – trochę więcej, bo 12 proc.

Według Eurostatu, Polacy najczęściej „spędzają zagraniczne wakacje” w Niemczech, Wielkiej Brytanii i we Włoszech. W 2011 roku odbyliśmy łącznie 30,8 mln podróży, z czego 14 proc. poza granice naszego kraju.

Najpopularniejsze zagraniczne destynacje turystyczne Polaków całkowicie nie pokrywają się z najczęstszymi kierunkami, jakie wybieramy w biurach turystycznych. Należą do nich na ogół Grecja, Turcja i Bułgaria, Tunezja i Egipt – w przypadku podróży samolotem, a Chorwacja i Włochy – w przypadku podróży samochodem.

Reklama

Choć definicja turysty nie obejmuje osób, podróżujących w celach zarobkowych, trudno się oprzeć wrażeniu, że Eurostat wskazał raczej najpopularniejsze kierunki naszej emigracji zarobkowej. Statystykę może zaburzać bowiem liczba podróży w celu podjęcia pracy sezonowej, czyli tzw. „czasowej emigracji”.

W dalszym ciągu najwięcej podróży zagranicznych podejmują mieszkańcy Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji i Holandii. Mieszkańcy Niemiec odbyli aż 73 mln podróży do obcych krajów, co stanowi 34 proc. ich całkowitej liczby podróży urlopowych. Te cztery państwa kreują trzy czwarte międzynarodowego ruchu w celach turystycznych na terenie UE.

Poza Belgią i Luksemburgiem, ponad 50 proc. wyjazdów zagranicznych w całkowitej liczbie podróży odnotowano wśród mieszkańców Słowenii, Holandii i Austrii. Z unijnych statystyk wynika również, że jeśli już decydujemy się na zwiedzanie innego kraju, jest to na ogół kraj sąsiedzki.

Ogółem Europejczycy odbyli w 2011 roku 1 mld „podróży wakacyjnych”, z czego jedną czwartą stanowiły podróże zagraniczne. Trzy najpopularniejsze destynacje turystyczne 2011 roku to: Hiszpania, Włochy i Francja – do tych krajów najczęściej wyjeżdżali obywatele Starego Kontynentu. Hiszpania przyciągnęła 13 proc. unijnych globetrotterów, natomiast Włochy i Francja po - 9 proc. Dane Eurostatu uwzględniają tylko podróże samych mieszkańców krajów Wspólnoty, z wyłączeniem obywatelu spoza UE.

Kraje pogrążone w kryzysie, takie jak Grecja i Portugalia, czy Hiszpania stanowią jednocześnie popularny kierunek zagranicznych podróży innych Europejczyków. Ich obywatele przekraczają granice swojego kraju w celach turystycznych równie rzadko, co Rumuni czy Bułgarzy. Za to dużo podróżują w obrębie kraju. Hiszpanie w ciągu roku wykonali aż 101 mln podróży.

Starsze dane Eurostatu (z 2010 roku) mówią, że do najpopularniejszych w UE regionów turystycznych należą: Wyspy Kanaryjskie, Baleary, Londyn, Katalonia oraz francuski region Ile-de-France. Poprzedni ranking powstał w oparciu o liczbę noclegów spędzonych przez przyjezdnych w hotelach, na kempingach i w innych formach zakwaterowania turystycznego w danym regionie.

>>> Czytaj też: Praca za granicą: 28,9 proc. czynnych zawodowo Polaków chce wyemigrować

ikona lupy />
Podróże wakacyjne mieszkańców krajów Unii Europejskiej w 2011 roku - główne kierunki / Forsal.pl