Reguły rządzące pomocą dla zagranicznych rządów są bowiem - jak pisze gazeta - ostrzejsze niż reguły dotyczące współpracy wojskowej.

„New York Times” pisze, że Departament Stanu już podjął wstępne kroki w celu zawieszenia finansowania programów, z którymi jest bezpośrednio związany rząd egipski. Prawo zabrania bowiem wspierania krajów, w których miał miejsce zamach stanu. Komentator nowojorskiej gazety dodaje, że Departament Stanu ma ręce skrępowane całym złożonym systemem reguł rządzących pomocą dla innych krajów. Te reguły - przypomina „New York Times” - są ostrzejsze niż zasady przyznawania pomocy wojskowej, która w przypadku Egiptu nie została zawieszona.

Owa pomoc wojskowa jest zresztą bez porównania wyższa od pomocy w innych dziedzinach. I tak na rok 2014 pomoc wojskowa dla Egiptu ma wynieść miliard trzysta milionów dolarów. Pomoc gospodarcza ma wynieść tylko ćwierć miliarda dolarów. I właśnie ta mniejsza część amerykańskiej pomocy może zostać wstrzymana.

„New York Times” przypomina, że pomoc wojskowa dla Egiptu jest uważana przez Waszyngton za fundament stabilności na Bliskim Wschodzie.

Reklama

>>> Czytaj także: Zamieszki w Egipcie: wojna zakłóci transport ropy