Większość członków Rady Polityki Pieniężnej (RPP) zgodziła się podczas lipcowego posiedzenia, że podjęta wówczas decyzja o obniżce stóp procentowych powinna stanowić zakończenie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej, rozpoczętego w listopadzie 2012 r., wynika z "Opisu dyskusji na posiedzeniu decyzyjnym Rady Polityki Pieniężnej w dniu 3 lipca 2013 r." (tzw. "minutes"), opublikowanego przez Narodowy Bank Polski (NBP). Główna stopa (referencyjna) wynosi obecnie 2,50%.

"Większość członków Rady zgodziła się, że decyzja o obniżce podjęta w lipcu powinna stanowić zakończenie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej, rozpoczętego w listopadzie 2012 r. Członkowie Rady wskazywali, że oczekiwane w II połowie roku stopniowe ożywienie popytu powinno przełożyć się na nieco wyższy wzrost gospodarczy" - czytamy w "minutes".

Jednak w ich opinii, biorąc pod uwagę utrzymywanie się ujemnej luki popytowej, inflacja może pozostać na bardzo niskim poziomie jeszcze przez kilka kwartałów. Zdaniem tych członków RPP, aktywność gospodarcza powinna jednak systematycznie rosnąć, co - w połączeniu z efektami znaczącego złagodzenia polityki pieniężnej - będzie sprzyjać powrotowi inflacji do celu w średnim okresie, podano dalej.

"W ocenie większości członków Rady obecny poziom stóp procentowych wraz z lipcową obniżką, będzie wspierał ożywienie gospodarcze oraz powrót inflacji do celu, a jednocześnie ograniczy ryzyko negatywnych skutków nadmiernego obniżenia stóp procentowych dla systemu finansowego i gospodarki. Ponadto, członkowie ci wskazywali, że zasygnalizowanie końca cyklu obniżek będzie sprzyjać zmniejszeniu niepewności dotyczącej parametrów polityki pieniężnej w przyszłości" - czytamy w dokumencie.

Reklama

Niektórzy członkowie Rady byli natomiast zdania, że RPP powinna powstrzymać się od deklarowania prawdopodobnego kształtu dalszej polityki pieniężnej, podkreśla bank centralny.

"Wskazywali oni bowiem, że obecnie trudno ocenić wpływ planowanych przez rząd zmian dotyczących wydatków i dochodów sektora finansów publicznych na kształtowanie się aktywności gospodarczej i inflacji w Polsce. Za powstrzymaniem się od deklarowania prawdopodobnego kształtu dalszej polityki pieniężnej przemawiało również – zdaniem tych członków Rady – utrzymywanie się niepewności co do reakcji rynków finansowych na sygnały ograniczania ekspansji monetarnej w Stanach Zjednoczonych oraz na ocenę reform gospodarczych i instytucjonalnych w strefie euro" - napisano w "Opisie...".

Na posiedzeniu złożono wniosek o obniżenie podstawowych stóp procentowych o 0,25 pkt proc. Wniosek został przyjęty. Rada postanowiła obniżyć podstawowe stopy procentowe do poziomu: stopa referencyjna - 2,50%, stopa lombardowa - 4,00%, stopa depozytowa - 1,00%, stopa redyskonta weksli 2,75%.

NBP poinformował także, ze według części członków Rady dalsze obniżanie stóp procentowych może zniechęcać gospodarstwa domowe do utrzymywania środków na rachunkach bankowych.

"Niektórzy członkowie Rady podkreślali także, że nadmierne obniżenie stóp procentowych stwarza zachętę do podejmowania zwiększonego ryzyka, w tym realizacji przedsięwzięć o niskiej efektywności, które ostatecznie mogą okazać się nierentowane, a także prowadzi do zmiany struktury działalności kredytowej sektora bankowego (zwiększenie roli kredytu hipotecznego przy ograniczeniu kredytowania firm). Zdaniem tych członków Rady, uzasadnione byłoby więc utrzymanie stóp na niezmienionym poziomie" - czytamy też w "minutes".

"Większość członków Rady oceniała jednak, że przedłużające się spowolnienie gospodarcze oraz brak presji inflacyjnej, a także perspektywy gospodarki w średnim okresie, w tym kształt lipcowej projekcji inflacji i PKB, przemawiają za obniżeniem stóp procentowych na bieżącym posiedzeniu. Zwiększenie skali złagodzenia polityki pieniężnej będzie wspierać oczekiwane ożywienie koniunktury i powrót inflacji do celu" - konkluduje bank centralny.

Po ogłoszeniu lipcowej obniżki prezes NBP Marek Belka oświadczył, że RPP zakończyła cykl luzowania polityki pieniężnej i taki poziom stóp powinien pozostać do końca roku. W jego ocenie, to sygnał wysłany na rynek, że polska gospodarka najgorsze ma za sobą i droga do ożywienia jest otwarta.