W lipcu Hiszpanię odwiedziła rekordowa liczba zagranicznych turystów. Według danych rządowych, wakacje na Półwyspie Iberyjskim spędziło 7,9 mln osób. To najwięcej od 1995 roku, od kiedy takie statystyki są prowadzone.

Ożywienie w turystyce pomoże temu krajowi w wychodzeniu z kryzysu. Hiszpańskie plaże i góry najczęściej wybierają mieszkańcy Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji.

Zagraniczni turyści najchętniej jeżdżą do Katalonii. W tamtejszych kurortach w lipcu odpoczywali mieszkańcy północy Europy, głównie Skandynawii, Wielkiej Brytanii, Francji i Rosji. Zdaniem hotelarzy, do końca sezonu plaże okolic Barcelony odwiedzi około miliona przyjezdnych z Federacji Rosyjskiej. Drugim pod względem popularności regionem są Baleary. Majorkę, Minorkę czy Ibizę wybierają rodziny z Niemiec, Francji i spoza Unii Europejskiej. Tam też w tym roku odpoczywa wiele gwiazd kina i sportu.

Ciasno jest również na Wyspach Kanaryjskich i w Andaluzji. Słynne Costa del Sol i Costa del Luz to miejsce relaksu nie tylko dla Europejczyków, ale i obywateli z krajów arabskich.

Zdaniem ekonomistów, turystyka może przyspieszyć wyjście Hiszpanii z recesji. Jeszcze niedawno przewidywano, że nie nastąpi to wcześniej niż na początku przyszłego roku.

Reklama

>>> Czytaj też: Hiszpania: 30-latki na garnuszku rodziców