W trakcie sesji azjatyckiej eurodolar stabilizował się poniżej 1,34. Obecnie kurs EUR/USD znajduj się na poziomie 1,3375.

Na rynku dominuje wyraźnie podwyższona awersja do ryzyka związana z coraz bardziej prawdopodobną interwencją zbrojną w Syrii. Dziś oprócz kolejnych doniesień na ten temat, uwagę uczestników rynku powinno przykuć wystąpienie publiczne Gubernatora Banku Anglii Marka Carneya (13:45) oraz odczyt indeksu podpisanych umów kupna domów za lipiec w USA (16:00).

Od początku tygodnia spadają rentowności długu Niemiec i USA (najsilniej na dłuższym końcu krzywej), osuwają się indeksy giełdowe po dwóch stronach Atlantyku oraz umacniają się waluty uznawane za bezpieczne, jak jen i frank szwajcarski, natomiast tracą waluty rynków wschodzących z indyjską rupią i turecką lirą na czele. Osłabienie nie omija również złotego. Przed rozpoczęciem sesji europejskiej kurs EUR/PLN wzrasta do 4,2550, a USD/PLN do 3,18. Dziś na rynku prawdopodobnie dalej rządzić będzie podwyższona awersja do ryzyka, dlatego też spadki wartości polskiej waluty mogą zostać podtrzymane.

Wczoraj Sekretarz Obrony USA powiedział, że amerykańskie siły zbrojne są gotowe do ataku, czekają jedynie na rozkaz Baracka Obamy. Mimo sprzeciwu Rosji, wiele wskazuje na to, ze atak na Syrię jest jedynie kwestią czasu. Wczoraj dynamicznie rosły ceny ropy. Notowania baryłki ropy brent wzrosły do najwyższego poziomu od sześciu miesięcy (117 USD), natomiast amerykańskiej WTI od nienotowanego maja 2011 roku (112 USD). Jeżeli wybuchnie konflikt zbrojny, ceny surowca powinny dalej rosnąć.

USA: Zagrożenia dla rynku nieruchomości

Reklama

W lipcu bieżącego roku średnie oprocentowanie 30- letnich kredytów hipotecznych w USA osiągnęło najwyższy poziom od maja 2011 roku (4,64 proc.). Dzisiejszy odczyt indeksu podpisanych umów kupna domów, który dodatkowo stanowi dobrą wskazówkę przed danymi o sprzedaży domów na rynku wtórnym, powinien w dużej mierze odpowiedzieć na pytanie jak rynek nieruchomości radzi sobie z rosnącymi kosztami kredytów.

Dane z rynku nieruchomości to również ważna wskazówka odnośnie przyszłości QE3. Fed bowiem chcąc uniknąć pogorszenia koniunktury na tym rynku może przesunąć w czasie lub znacznie zmniejszyć skalę ograniczania programu skupu aktywów – wychodzenie z QE prawdopodobnie będzie przekładać się na wzrost rentowności amerykańskiego długu, a oprocentowanie kredytów hipotecznych uzależnione jest właśnie od rentowności długoterminowych obligacji. Uważamy, że jeżeli dzisiejsze dane rozczarują dolar może stracić na wartości.