Oprócz tego można się także spodziewać, że po niedawnym pokazie siły, gospodarka Wielkiej Brytanii w pewnym momencie powróci do swojej średniej formy, zaś rynek w końcu przypomni sobie o przerażającej perspektywie bliźniaczego deficytu w Wielkiej Brytanii, który mimo kilku lat słabszej pozycji waluty nie uległ poprawie. Wielka Brytania nie ma przed sobą łatwego rozwiązania – para GBP/USD jest ulubionym sposobem na osłabianie funta.

Wybory w Niemczech coraz bliżej

Frank szwajcarski zszedł z powrotem ku dolnej części przedziału wahań w stosunku do euro, ponieważ sytuacja w Unii nadal pozostaje więcej niż mizerna i nerwowa przed wyborami w Niemczech, a transakcje typu „carry trade” były pod pewną presją w trakcie drugiego kwartału i w najlepszym przypadku znajdowały się w trendzie bocznym. Swiss National Bank (SNB) również wydaje się bierny. Przypuszczam, że wraz z trzecim kwartałem nadszedł czas, aby frank zaczął w końcu oddalać się od dolnej granicy wahań kursu na poziomie 1,20. Właściwie każdy scenariusz po wyborach w Niemczech będzie pozytywny, pod warunkiem, że zapewni dobrą widoczność perspektyw co do przyszłości UE i jej systemu bankowego. Ponadto SNB może rzucić się do walki, gdyż frank zbliża się obecnie do swojego najdroższego poziomu od ponad 18 miesięcy.

Wzloty i upadki walut skandynawskich

Reklama

Korona norweska zafundowała nam w ostatnich miesiącach przejażdżkę kolejką górską, gdyż Norges Bank mydlił nam oczy ambitnymi oczekiwaniami dotyczącymi stóp procentowych, by podczas czerwcowego posiedzenia zgasić je radykalnym zwrotem ku postawie gołębiej, co zupełnie zaskoczyło rynek i sprawiło, że korona runęła w dół. Mimo wszystko spodziewam się, że waluta ta będzie notować przeciętne wyniki; natomiast korona szwedzka jest znacznie przewartościowana i tradycyjnie pozytywnie skorelowana z cyklem koniunkturalnym – należy zatem oczekiwać, że osiągnie szczyt i zacznie słabnąć, jeśli główne rynki akcji odnotują taki sam ruch, nie wspominając już o jej ogólnym niekorzystnym przewartościowaniu. Ponadto Szwecję czeka paskudna sytuacja gospodarcza po pęknięciu bańki na rynku nieruchomości.