Szef Sojuszu napisał w oświadczeniu, że użycie broni chemicznej było niedopuszczalne. Anders Fogh Rasmussen podkreślił, że wszelkie dostępne dane wskazują, że to reżim w Damaszku użył gazów bojowych. „To oczywiste pogwałcenie międzynarodowych zasad oraz zagrożenie dla pokoju i stabilności. Ci, którzy stoją za atakiem, muszą być pociągnięci do odpowiedzialności” - brzmi oświadczenie sekretarza generalnego.

>>> Czytaj też: Syria ma jeden z największych arsenałów broni chemicznej na świecie

Mimo słów potępienia NATO nie podejmuje na razie żadnych działań. Anders Fogh Rasmussen poinformował, że Sojusz uważanie analizuje sytuację w Syrii i oferuje pomoc Turcji chroniąc swoją południowo-wschodnią granicę. Jednak niektóre kraje NATO-wskie przygotowują się do wojny z syryjskim reżimem. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja zmobilizowały już swoje wojska.

>>> Polecamy: Inspektorzy ONZ w Syrii potrzebują jeszcze 4 dni

Reklama