Dodał on również, że eksperci "szybko zakończą" opracowanie raportu w tej sprawie. Inspektorzy mają opuścić Damaszek już jutro.

Wysłannicy dostarczą raport z badań Sekretarzowi Generalnemu ONZ Ban Ki-Munowi. Dokument może okazać się kluczowy przy decyzji o bombardowaniu celów wojskowych w Syrii przez Amerykanów. Na razie nie ma przecieków o tym, do jakich wniosków doszli eksperci ONZ. Badali oni przez niemal dwa tygodnie, czy w Syrii zastosowano gaz bojowy.

Już w trakcie ich pobytu, 21 sierpnia, doszło do ataku na przedmieściach Damaszku. Gaz paraliżujący zabił według informacji przekazanych dziś przez amerykańskiego sekretarza stanu Johna Kerry'go 1429 osób, a o dokonanie zbrodni opozycja oskarżyła syryjskie władze. To właśnie atak z 21 sierpnia miałby stać się podstawą międzynarodowej interwencji w Syrii.