Polska to nie jest kraj dla starych ludzi. Dla młodych zresztą też. W dwóch prestiżowych rankingach nasz kraj plasuje się w lidze Sri Lanki i Urugwaju.

W dwóch rankingach: przygotowanym przez ONZ Global Age Watch (GAW) i opracowanym przez analityków Międzynarodowego Forum Ekonomicznego Human Capital Index (HCI), nasz kraj plasuje się w lidze Sri Lanki i Urugwaju.

W pierwszym zestawieniu porównano państwa pod względem jakości życia osób powyżej 60. roku życia. Polska jest pod tym względem na ostatnim miejscu w Unii Europejskiej. Drugi mówi o tym, jak poszczególne rządy dbają o rynek pracy i zapewnienie obywatelom dostępu do edukacji, wymiaru sprawiedliwości, infrastruktury i służby zdrowia. Polacy zajmują w nim dopiero 49. miejsce. To jeden z najgorszych wyników, jeśli chodzi o państwa zachodnie. O rozwój kapitału ludzkiego lepiej dbają nawet Kazachstan (45. miejsce) i Tajlandia (44.).

Najbardziej niepokojące są dane dotyczące jakości życia seniorów. Z 91 ujętych w rankingu krajów Polska zajęła dopiero 62. miejsce – między Wenezuelą a Kirgizją. Zdaniem analityków z Global Age Watch rozwój gospodarczy w Polsce nie przekłada się na poprawę jakości życia ludzi starszych. Choć kraj zajmuje stosunkowo wysokie pozycje na świecie, jeżeli chodzi o finansowe zabezpieczenie emerytów, nie zapewnia godziwej opieki medycznej osobom starszym. Pod względem dostępności systemu zdrowia dla seniorów ze stu możliwych do zdobycia punktów Polska uzyskała zaledwie 23,9 (dopiero 87. miejsce na świecie).

Wysokość dochodów to niejedyne kryterium, które świadczy o jakości życia emerytów – uznali autorzy rankingu Global Age Watch. Liczą się też stan zdrowia seniorów, łącznie z ich samopoczuciem psychicznym, a także poziom wykształcenia, obecność na rynku pracy czy pozycja w społeczeństwie. We współpracy z ONZ analitycy z Global Age Watch zrobili pierwszy w historii kompleksowy przegląd jakości życia najstarszych mieszkańców globu.

Reklama

Polska w tym zestawieniu nie wypadła najlepiej. Ze swoim 62. miejscem jest niżej od Tadżykistanu (52. miejsce), Wietnamu (53.), Kolumbii (54.) czy Białorusi (60.). Jeżeli chodzi o kondycję zdrowotną, polscy emeryci zajęli dopiero 87. miejsce na świecie. Pod względem obecności na rynku pracy i poziomu edukacji Polacy są na 54. Pozycji, tuż za Chorwacją (52. miejsce) i Paragwajem (53.). Nie najlepiej też jest, gdy mowa o społecznym wymiarze życia polskich seniorów. Pod względem bezpieczeństwa fizycznego, więzi społecznych, dostępu do swobód obywatelskich czy komunikacji miejskiej zajmują oni 43. miejsce na świecie – tuż za Urugwajem (44.).

>>> Czytaj także: System emerytalny w USA: rośnie liczba pracujących seniorów

Eksperci zaznaczają, że Polska ma duży potencjał do poprawy sytuacji swoich najstarszych mieszkańców. I jest to pilne wyzwanie ze względu na wysokie tempo starzenia się społeczeństwa. O ile dziś w Polsce osoby powyżej 60. roku życia stanowią 20,4 proc. populacji, w 2050 r. odsetek ten urośnie do ponad 35 proc. Jest to znacznie powyżej średniej światowej, która jest szacowana na 22 proc.

Niespodzianką rankingu okazała się Sri Lanka ze swoją 36. pozycją. Jest to efekt długookresowych inwestycji w edukację i ochronę zdrowia w tym państwie – tłumaczą autorzy rankingu. Najlepiej na świecie – co nie dziwi – żyje się emerytom w Szwecji, Norwegii, Niemczech i Holandii. Najgorzej zaś mają seniorzy w Pakistanie, Tanzanii i Afganistanie.

Tempo starzenia się społeczeństwa (do 2050 r. osoby powyżej 60. roku życia będą stanowiły ponad jedną piątą światowej populacji) wymaga szybkich działań ze strony rządów na całym świecie – konkludują autorzy raportu.

W innym raporcie, Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), organizatora Davos, poświęconym kapitałowi ludzkiemu, Polska również wypada słabo. – Kapitał ludzki jest o wiele ważniejszy dla długoterminowego rozwoju gospodarczego kraju niż każdy inny czynnik – przekonuje Klaus Schwab, twórca WEF. To pierwsza ocena wpływu kapitału ludzkiego na podniesienie konkurencyjności gospodarek. Chodzi o inwestycje w zdrowie, edukację, a także w infrastrukturę.

W tym zestawieniu Polska również nie wypadła najlepiej. Choć ze swoją 49. pozycją daleko do ogona rankingu (uwzględnia 122 kraje), mamy jeden z najgorszych rezultatów w Unii Europejskiej. Gorzej jest tylko na Węgrzech (54.), w Grecji (55.), Bułgarii (56.) i Rumunii (69.).
Jeżeli chodzi o dostęp do rynku pracy, Polska zajęła niechlubne 63. miejsce, tuż za Sri Lanką. Autorzy raportu zwracają szczególnie uwagę na to, że Polacy – podobnie jak Rosjanie – nie potrafią wysondować potrzeb rynku pracy i przygotować zasobów wymaganych specjalistów (o tym problemie od kilku tygodni piszemy na łamach DGP w ramach akcji „Zawodówka jest OK”). Nie najlepiej jest też, jeżeli chodzi o zdolność państwa do zapewnienia środowiska potrzebnego do rozwoju kapitału ludzkiego. Chodzi o budowanie wysokiej jakości bazy prawnej czy cyfryzację społeczeństwa. Tu Polacy zajęli dopiero 57. miejsce – m.in. za Azerbejdżanem (55.).

>>> Polecamy: Wiedeń - najlepsze na świecie miasto do życia (ZDJĘCIA)