Oznacza to, że według analityków agencji ukraińskie obligacje są oceniane jako inwestycja wysoce spekulacyjna.

Standard & Poor's również źle oceniła dalsze perspektywy wiarygodności Kijowa. Zdaniem agencji, naszemu wschodniemu sąsiadowi mogą grozić kłopoty w obsłudze długu. Ekonomiści wskazują na znaczący ubytek w rezerwach dewizowych Kijowa. W ciągu roku, do września 2013, spadek zasobów twardej waluty wyniósł 26 procent. To przybliża wizję dewaluacji hrywny - twierdzą analitycy.

Ukraina zmierza się z kłopotami gospodarczymi od lat, ale teraz są one szczególnie istotne w perspektywie starań Kijowa o podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Może do tego dojść pod koniec listopada, na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. Przeciwna zbliżeniu Ukrainy do Europy jest Rosja. A to stamtąd Kijów zdobywa jedną czwartą swoich wpływów eksportowych i problemy z wymianą gospodarczą z Moskwą mogą zaważyć na przyszłości naddnieprzańskiej gospodarki.

>>> Czytaj też: Putin: Ukraina zamknie sobie dorgę do unii celnej

Reklama