Rynek Forex jest pod rosnącą presją cięcia kosztów i ostrzałem krytyki, więc stopniowo platformy komputerowe zastępują ludzi.

W 2013 r. 66 proc. transakcji zawarto na platformach elektronicznych (wobec 20 proc. w 2001 r.), a w ciągu pięciu najbliższych lat odsetek ten wzrośnie do 76 proc., wynika z danych Aite Group LLC. Około 81 proc. handlu z dostawą natychmiastową będzie się odbywać elektronicznie, prognozuje firma konsultingowa Aite.

- Dilerzy walutowi są jak maklerzy pracujący na parkiecie – to szybko wymierający gatunek – powiedział Charles Geisst - autor książki “Wall Street: A History” i wykładowca na Manhattan College w Riverdale w stanie Nowy Jork. – Gdy banki zdadzą sobie sprawę, że generują koszty, zaczną ciąć zatrudnienie.

Ich sytuację pogorszyło jeszcze trwające śledztwo w sprawie rzekomej zmowy brokerów, którzy manipulowali benchmarkami na rynku walutowym. Do tej pory zwolniono lub zawieszono co najmniej 21 osób. Śledztwo organów nadzoru da bankom kolejna wymówkę, by zredukować zatrudnienie, uważa analityk Mediobanca SpA Christopher Wheeler. Poza tym klienci coraz głośniej dopominają się o większą przejrzystość cen i opłat od transakcji i coraz przychylniejszym okiem patrzą na elektroniczne platformy walutowe.

Algorytmy jak minutnik

Reklama

- Marże są bardzo, bardzo małe na rynku walutowym, bo łatwo jest się przenieść na platformę transakcyjną – podkreśla Wheeler i dodaje, że podobne zmiany w innych działach spowodowały fale zwolnień i spadek kosztów.

Dilerzy utrzymali się na rynku tak długo, w przeciwieństwie do maklerów giełdowych, bo większość handlu odbywa się poza giełdą. Z tego powodu klienci nie mają centralnej bazy danych pokazującej napływ zleceń kupna i sprzedaży, więc muszą zbierać fragmentaryczne informacje o kierunkach zmian na rynku od dilerów, którzy widzą zlecenia innych klientów. Ludzie byli również potrzebni z powodu niskiego poziomu zaawansowania pierwszych komputerowych systemów transakcyjnych.

Algorytmy na dawnych platformach były bardzo proste – niewiele bardziej skomplikowane niż mechanizm minutnika – tłumaczy szef działu Forex i handlu elektronicznego w UBS AG Chris Purves. Natomiast platformy handlu akcjami miały zaawansowane algorytmy, a technologia w nich zastosowana dopiero teraz jest przenoszona na rynek walutowy.

>>> To będzie rok siły dolara i złotego. Oto prognozy analityków

Asymetria informacji

Jest bardzo wąska grupa osób w kilku bankach, która ma ogromną przewagę nad innymi uczestnikami rynku – mówi wykładowca z Cass Business School w Londynie Andre Spicer. – Tę przewagę informacyjną mogą przekuć w zysk. Widzą przepływ zleceń, a badania pokazują, że przepływ zleceń to jedno z niewielu rzetelnych narzędzi pozwalających przewidywać ceny na rynku. Prowadzone obecnie śledztwa mogą doprowadzić do zniwelowania tej przewagi. To wyeliminuje możliwość łatwego zarobku.

Regulatorzy rynku wspierają proces zastępowania ludzi platformami elektronicznymi poprzez nakładanie dodatkowych opłat na banki. Bazylejski Komitet Nadzoru Bankowego wprowadza nowe zasady, które sprawią, że derywaty walutowe staną się mniej atrakcyjne dla banków – regulator nałoży opłaty za pozagiełdowy obrót produktami.

Ostatnie podrygi

Topniejące zyski spowodowane wyższymi kosztami operacyjnymi zachęcą banki do szukania przychodów z tradycyjnego obrotu gotówkowego i przekierowania inwestycji w stronę technologii, która ułatwia handel oparty na modelu agencyjnym, uważa Kevin McPartland – szef działu badań struktur rynkowych w firmie consultingowej Greenwich Associates.

- Spora grupa dilerów w handlu z dostawą natychmiastową, jakieś 30-40 proc., jest poważnie zagrożona utratą pracy na rzecz komputerów – szacuje analityk Aite Javier Paz.

Przejście na obrót elektroniczny może mieć jeszcze inne konsekwencje: skupienie handlu w jeszcze mniejszej liczbie banków, bo konkurenci z mniejszym udziałem w rynku zostaną z niego wypchnięci, ostrzega analityk Sanford C. Bernstein Ltd. Chirantan Barua.

- Stary model odchodzi w przeszłość – podsumowuje John Taylor - założyciel FX Concepts LLC (niegdyś największego walutowego funduszu hedgingowego). – Właściwie należałoby powiedzieć, że stary model odszedł w przeszłość już kilka razy. To co się teraz dzieje, to po prostu ostatni z tych razy.

>>> Kiedy wszyscy eksperci myślą o rynku dokładnie tak samo, opłacić może się wyruszenie w przeciwnym kierunku. Kiedy możesz zignorować doradców inwestycyjnych