Węgierski premier Viktor Orban w bezprecedensowy sposób po raz kolejny wygrał we wczorajszych wyborach parlamentarnych na Węgrzech. Jak wynika z dzisiejszego komunikatu węgierskiego urzędu wyborczego, po przeliczeniu 99 proc. kart do głosowania, partia Orbana – Fidesz – zdobyła 44,5-proc. głosów na listach partyjnych oraz zwyciężyła w 96 ze 106 jednomandatowych okręgów wyborczych. Przewaga taka pozwoliłaby zachować Węgierskiej Unii Obywatelskiej (Fidesz) większość 2/3 głosów w parlamencie.

"To nie jest zwyczajne zwycięstwo. Ale jego wagę ocenimy dopiero za jakiś czas"- mówił ostatniej nocy nad Dunajem premier Orban.

Wyniki wyborów w istotny sposób wzmacniają węgierskiego premiera, który od czasu zwycięstwa w ostatnich wyborach w 2010 roku wszedł w konflikt z Unią Europejską oraz koncernami międzynarodowymi. Dzięki miażdżącemu zwycięstwu w 2010 roku Orban uzyskał konstytucyjną większość, co pozwoliło mu dokonać zmian w węgierskiej ustawie zasadniczej. Od czasu transformacji ustrojowej w 1989 roku jeszcze żaden węgierski gabinet nie miał tak dużej władzy.

Viktor Orban, który zyskał sobie popularność obniżką cen energii dla gospodarstw domowych o 20 proc. w ciągu ostatniego roku, odrzuca zarzuty o erozję demokracji. Węgierskiemu premierowi udało się przekonać Węgrów, że działa w interesie suwerenności państwa, sprzeciwiając się zagranicznym interesom reprezentowanym przez banki i koncerny energetyczne.

Reklama

„Zwycięstwo Orbana wzmocni jego przekonanie, że prowadził właściwą politykę” – komentuje Attila Juhasz, analityczka z Political Capital z Budapesztu. Jak dodaje Juhasz, Orban nie ma żadnych istotnych przeciwników politycznych w kraju.
Wyniki opozycji

Opozycyjny blok pod kierownictwem Partii Socjalistycznej uzyskał 26 proc. głosów na listach oraz zwyciężył w 10 jednomandatowych okręgach wyborczych.

„Uznaję wyniki wyborów, ale nie chcę i nie mogę pogratulować Orbanowi zwycięstwa” – mówił przewodniczący Partii Socjalistycznej Attila Mesterhazy. Jak dodał, wybory odbyły się na „niesprawiedliwych zasadach”.

Jobbik – partia, która określa się mianem „narodowych radykałów” i chce referendum w sprawie obecności Węgier w Unii Europejskiej – uzyskała 20,5 proc. głosów (w poprzednich wyborach Jobbik zdobył 17 proc. głosów).

Lewicowo-liberalna LMP („Polityka może być inna”) uzyskała 5,3 proc. głosów, przekraczając 5-proc. próg wyborczy.

Frekwencja wyniosła 61 proc.

Reakcja rynków

Dziś o 10:21 forint tracił wobec euro 0,2 proc., osiągając poziom 306,37 HUF za euro. W ciągu ostatnich 4 lat węgierska waluta osłabiła się o 13 proc. – to więcej niż waluty innych członków UE z Europy Środkowej, którzy nie przyjęli wspólnej waluty (Polska, Czechy, Rumunia i Bułgaria).

Główny indeks węgierskiej giełdy BUX tracił dziś 0,8 proc. W ciągu ostatnich czterech lat indeks ten stracił 29 proc., podczas gdy w tym samym czasie spadek indeksu rynków wschodzących MSCI wyniósł 4,1 proc.

„Rynki spodziewały się, że Fidesz uzyska parlamentarną większość 2/3 głosów, zatem nie można było zaobserwować większych reakcji ze strony inwestorów” – komentuje Gergely Gabler, ekonomista z Erste Group Bank z Budapesztu.

Jak dodaje analityk, można teraz oczekiwać bardziej prorynkowego rządu, który będzie się skupiał na wzroście gospodarczym. Retoryka polityczna skierowana przeciw bankom i koncernom międzynarodowym prawdopodobnie ulegnie załagodzeniu – ocenia Gabler.

Viktor Orban, który ma stanie się jedynym od 1989 roku premierem wybranym na trzecią kadencję, poprosił wyborców o konstytucyjną większość głosów w parlamencie. Aby dokonać zmian w konstytucji, Fidesz potrzebuje 133 ze 199 głosów w parlamencie. Ostateczny podział mandatów w parlamencie będzie znany po oficjalnym ogłoszeniu wyników niedzielnych wyborów.

„Nawet jeśli Fidesz nie zapewni sobie większości 2/3 głosów, nie będzie to miało większego znaczenia. Orban będzie w stanie w razie potrzeby uzyskać w poszczególnych sprawach głosy członków opozycji” – uważa analityk z Eurasia Group Mujtaba Rahman.

Zmiany od 2010 roku

W 2012 roku w życie weszła nowa konstytucja Węgier, która odwołuje się do wartości chrześcijańskich.

Orbanowi udało się ponadto obsadzić sojusznikami różne instytucje, takie jak np. węgierski bank centralny czy publiczne media. Partia przegłosowała również zmiany w prawie wyborczym, które dotyczyły m.in. zniesienia ciszy wyborczej.

Gabinet Orbana zreorganizował system podatkowy. Obecnie podatek PIT wynosi 16, zaś podatek dla firm CIT - 10 proc. Podwyższono za to stawkę podatku VAT do 27 proc.

W sierpniu ubiegłego roku Węgry spłaciły także resztę swego zadłużenia wobec MFW - prawie 721 mln euro.

W IV kw. 2013 roku węgierska gospodarka urosła o prawie 3 proc. PKB. W ciągu ostatnich 4 lat bezrobocie na Węgrzech spadło z 11 do 8,5 proc., zaś dług publiczny – m.in. dzięki rozmontowaniu systemu otwartych funduszy emerytalnych – zatrzymano na poziomie 80 proc. PKB. Deficyt budżetowy wyniósł 3 proc. PKB.

Polityka gospodarcza Orbana w dalszym ciągu nie będzie przejrzysta i przewidywalna. Prawdopodobieństwo wprowadzania nietypowych rozwiązań będzie większe, jeśli partia uzyska większość 2/3 głosów w parlamencie – uważa Zoltan Szucs z budapesztańskiego oddziału Aegon. Nawet jeśli się tak stanie, to powinno być mniej niż za poprzednim razem nieprzewidywalnych kroków – dodaje Szucs.

>>> Orban najlepszym przyjacielem Rosji? Rosatom rozbuduje węgierską elektrownię atomową w Paks

Motto Obrana: ciągłość

Fidesz zobowiązał się do wyeliminowania do 2015 roku ryzyka kursowego dla pożyczkobiorców, którzy zaciągnęli kredyty w walutach obcych o wartości 11 mld dol. – powiedział 2 kwietnia przewodniczący Fideszu Antal Rogan.

Orban chce także przekazać zarządzanie usługami komunalnymi organizacjom typu non-profit oraz obniżyć ceny energii dla firm – wzorem obniżenia cen dla gospodarstw domowych.

„Najważniejszym wyzwaniem dla Węgier będzie w najbliższym czasie pobudzenie wzrostu gospodarczego” – komentuje Daniel Bebesy z Budapest Fund Management. Jak dodaje, niski poziom inwestycji w pewnym momencie da o sobie znać i przyszły rząd będzie musiał się z tym zmierzyć.

Poziom inwestycji w 2012 roku spadł o 5,2 proc. Był to czwarty rok z rzędu, gdy poziom inwestycji uległ obniżeniu. Poziom inwestycji wzrósł dopiero w 2013 roku, na fali 34-proc. wzrostu inwestycji rządowych.

>>> Viktor Orban - kontrowersyjny przywódca, który przywrócił Węgrom narodową dumę

ikona lupy />
Premier Viktor Orban (z lewej) wraz z innymi węgierskimi oficjelami podczas podniesienia flagi przed budynkiem parlamentu w Budapeszcie. / Bloomberg / Akos Stiller