W tym roku resort skarbu chce pozyskać z prywatyzacji 3,7 mld zł, z czego 2/3 ma pochodzić ze sprzedaży akcji w spółkach giełdowych, a reszta – ze sprzedaży bezpośredniej. Kluczowe są dwie transakcje: sprzedaż udziałów w Polskim Holdingu Nieruchomości i Ciechu. Ze sprzedaży walorów tych firm do kasy państwa może trafić 1,5 mld zł.
Choć przygotowania do prywatyzacji obydwu spółek są mocno zaawansowane, MSP niechętnie mówi o szczegółach. W przypadku Ciechu poważnie zainteresowane jest KI Chemistry, spółka zależna Kulczyk Investments. W piątek KI Chemistry wydłużyło co prawda termin zapisów na te akcje w wezwaniu ogłoszonym jeszcze na początku marca, co może wskazywać na trudności. Jednak Jarosław Sroka, członek zarządu Kulczyk Holding, zapewnił, że przyczyną wydłużenia zapisów są wyłącznie kwestie formalne.
KI Chemistry oferuje 29,5 zł za akcję. Dla Skarbu Państwa, który posiada ponad 20,4 mln akcji, oznacza to zarobek przekraczający 600 mln zł. Dodatkowe wątpliwości u przedstawicieli urzędu rozbudzają jednak analitycy. Według części z nich cena jest za niska, a na dowód podają obecną wycenę spółki na poziomie 32 zł za jeden walor.
Agnieszka Jabłońska-Twaróg, rzecznik prasowy ministerstwa skarbu, zapewnia, że resort analizuje złożoną przez KI Chemistry ofertę, a przy decyzji o ewentualnym udzieleniu odpowiedzi na wezwanie weźmie pod uwagę nie tylko cenę, lecz także możliwość sprzedaży całego pakietu akcji. Takie postawienie sprawy zwiększa szanse Kulczyka, bo zwyczajowo przy takiej transakcji sprzedający daje nabywcy premię. Tyle że polski biznesmen chce jeszcze więcej. Według niego Ciech powinien też zatrzymać cały ponad 100-milionowy zysk za zeszły rok. A to dla MSP już znacznie poważniejszy problem.
Reklama
Mniej wątpliwości powinno być przy prywatyzacji Polskiego Holdingu Nieruchomości, w którym MSP wciąż kontroluje ponad 70 proc. akcji. – Potencjalni inwestorzy badali dane finansowe spółki udostępnione w Virtual Data Room. Chcemy ją sprywatyzować przez publiczne wezwanie – mówi DGP Agnieszka Jabłońska-Twaróg. Z tej transakcji MSP może pozyskać ponad 900 mln zł, o ile inwestorzy zapłacą za akcje po cenie rynkowej.
Resort ma też plany dotyczące innych, jeszcze większych spółek notowanych na warszawskim parkiecie, czyli PKO BP, PGE czy PZU. Wartość należących do niego pakietów w tych spółkach to odpowiednio 12 mld zł (PZU), 16 mld zł (PKO BP) i 23 mld zł (PGE). Jednak w tej sprawie przedstawiciele MSP milczą. Wiadomo, że do inwestorów nie trafią wszystkie akcje, lecz tylko niewielka ich część, a ze środków pozyskanych w ten sposób ma być finansowana działalność Polskich Inwestycji Rozwojowych. O konkretnych terminach i wielkości sprzedawanych pakietów wiadomo jedynie, że będą uzależnione od konkretnych potrzeb finansowych PIR.
Resort skarbu zapewnia, że tegoroczne plany nie kończą się na spółkach giełdowych. – Na ten rok zaplanowaliśmy również przychody z prywatyzacji branżowej na poziomie 1,2 mld zł. Należy jednak pamiętać, że nie prywatyzujemy dla samej prywatyzacji. Sprzedaż uzależniamy od uzyskania odpowiednich warunków – mówi Jabłońska-Twaróg. Prywatyzacja branżowa obejmie mniejsze spółki, które będą sprzedawane w sposób bezpośredni. Na tej liście są 142 przedsiębiorstwa.
Przekrój branżowy tych walorów jest imponujący. W grupie spółek, które resort skarbu chce sprzedać, są m.in. spółki budowlane (Zakłady Ceramiczne Bolesławiec), metalowe i maszynowe (H. Cegielski – Poznań), a także transportowe (np. Polska Żegluga Bałtycka). Na liście są również przedstawiciele sektora energetycznego, przemysłu lekkiego czy poligraficznego. Prywatyzacja tych firm to nie lada sztuka. Mimo to w latach 2012–2013 podobne transakcje udało się przeprowadzić. Ministerstwo Skarbu Państwa zrealizowało bowiem 534 projekty prywatyzacyjne dla 298 spółek. W efekcie w 2012 r. z prywatyzacji pozyskano 9,2 mld zł, a w 2013 r. – 4,4 mld zł.
– Prywatyzacja dobiega końca – jest przekonana Jabłońska-Twaróg. Pod nadzorem MSP – spośród 8,5 tys. przedsiębiorstw państwowych w 1990 r. – pozostało 249 spółek prowadzących działalność. Tylko w latach 2008–2013 wpływy z tego tytułu wyniosły prawie 60 mld zł. Trudno oszacować, ile są obecnie warte zasoby Skarbu Państwa. Szacunki mówią o ponad 100 mld zł. Tylko wycena rynkowa pakietów MSP w PKO BP, PGE i PZU daje ponad 50 mld zł, a do Skarbu Państwa wciąż należą też udziały w takich firmach, jak KGHM, Lotos i PKN Orlen.