Jeśli popatrzeć na dane dotyczące wydatków na służbę zdrowia w krajach OECD, można uznać, że Polacy słusznie narzekają na jej jakość. Jeśli państwo na publiczną opiekę wydaje tak mało, to nie może ona być dobra.

Porównujemy dziś dane Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) dotyczące wydatków na opiekę zdrowotną w poszczególnych krajach. Tabele poniżej przedstawiają trzy kategorie.

Pierwsza z nich to całkowite wydatki na opiekę zdrowotną. Zawierają się w nich wszystkie fundusze przeznaczane na te cele – zarówno publiczne, jak i prywatne. Pod pojęciem opieki zdrowotnej OECD rozumie tu nie tylko wydatki na leczenie chorób i zapobieganie przedwczesnej śmierci, ale również zapobieganie chorobom i promocję zdrowia, opiekę nad osobami przewlekle chorymi, niedołężnymi i niepełnosprawnymi, administrację w służbie zdrowia, programy zdrowotne oraz różnego rodzaju systemy ubezpieczeń.

Najwięcej w relacji do wielkości gospodarki wydają w tej kategorii Stany Zjednoczone, co oznacza w praktyce, że służba zdrowia jest tam bardzo droga. Nie istnieje tam znana z Europy forma obowiązkowego ubezpieczenia w państwowej służbie zdrowia, a w 2009 roku 15,7 proc. obywateli nie miało żadnego ubezpieczenia. Państwowe dofinansowanie dostaje jedynie 31 proc. społeczeństwa. Znacząca zmiana została jednak wprowadzona przez prezydenta Baracka Obamę w 2010 roku (postanowienia będą stopniowo wprowadzane do 2020 roku). Reforma systemu opieki zdrowotnej ma na celu zwiększenie odsetka osób pokrytych ubezpieczeniem oraz obniżenie jego kosztów, między innymi poprzez zwiększenie konkurencji pomiędzy ubezpieczycielami.

>>> Polecamy: Nieufność - narodowa wada genetyczna Polaków?

Reklama

Taka sytuacja przekłada się więc na udział wydatków publicznych we wszystkich wydatkach na zdrowie – jest on trzecim najniższym wśród państw OECD i wynosi 47,8 proc. W relacji do PKB jest to więc 8,5 proc. – sporo powyżej średniej OECD, która wynosi 6,7 proc.

Najwięcej pieniędzy publicznych na zdrowie przeznacza Holandia – 10,2 proc. PKB. Na podium znalazła się też Dania (9,3 proc.) i Francja (8,9 proc.). Polska znalazła się w ogonie OECD z wynikiem poniżej 5 proc. PKB. Gorzej jest jednak w Estonii, Izraelu, Turcji, Korei, Chile oraz Meksyku. Zastanawiająca może tu być obecność Korei, kraju zamożnego, w którym opieka zdrowotna cieszy się bardzo dobrą opinią. Wyjaśnia to fakt, że mimo że populacja Korei jest tylko o 30 proc. większa niż populacja Polski, PKB tego kraju jest już większe o 130 proc. Jest to więc dodatkowy czynnik, który należy wziąć pod uwagę przy ocenie państwowych wydatków na zdrowie.

Dla największej liczby państw najnowsze dane były dostępne za 2011 rok i te właśnie zestawiliśmy – z wyjątkiem Australii, Japonii i Meksyku, gdzie dane pochodzą z 2010 r., oraz Turcji, co do której ostatnie dane są dostępne za 2008 rok. W przypadku niektórych państw są już dostępne dane za 2012 rok, ale pominęliśmy je aby uzyskać bardziej obiektywne porównanie. Zmiana w przypadku tych państw wynosi jednak względem 2011 r. 0,0 lub 0,1 pkt proc.

>>> Zobacz też inne interaktywne wykresy i mapy na Forsal.pl