Pieniądze na zakup własnego mieszkania czy choćby kieszonkowe wypłacane przez okres studiów, umożliwiające spokojne koncentrowanie się na nauce, ułatwią życie nie tylko dziecku, ale także jego opiekunom. Wysupłanie naraz większej kwoty dla wielu osób może być problemem, dlatego lepiej pomyśleć o tym odpowiednio wcześniej, bo wówczas jest to znacznie mniejszym obciążeniem dla naszej kieszeni.

Jedną z propozycji, jakie można znaleźć w ofercie instytucji finansowych, są plany systematycznego oszczędzania (PSO) w funduszu inwestycyjnym. Podpisując umowę o prowadzenie PSO z funduszem, klient zobowiązuje się do dokonywania ustalonych minimalnych wpłat przez określony czas (przeważnie nie więcej niż 10 lat). W zamian może liczyć na zniżkę w opłacie dystrybucyjnej, czyli prowizji ponoszonej najczęściej przy zakupie jednostek uczestnictwa, rzadziej przy ich umarzaniu.

To ciekawa propozycja, bo dostępna praktycznie dla każdego (minimalne miesięczne wpłaty zaczynają się już od 50 zł), a jednocześnie dająca szansę na dodatkowy zysk, dzięki inwestowaniu części kapitału w akcje spółek giełdowych. PSO znajdziemy w ofercie większości towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI). Niekiedy noszą one nazwy, sugerujące wprost, że skonstruowane zostały z myślą o dzieciach (np. Dobry Start, Junior, Pewny Start Dziecka). Nie trzeba jednak ograniczać pola wyboru tylko do takich produktów, bo w gruncie rzeczy nie różnią się niemal niczym od wersji dla dorosłych.

Dla osoby małoletniej (poniżej 18 roku życia) plan systematycznego oszczędzania mogą otworzyć opiekunowie ustawowi, którymi najczęściej są oczywiście rodzice, ewentualnie inne osoby ustanowione przez sąd. Do 13 roku życia dziecko nie może wydawać żadnych dyspozycji – może to czynić tylko wspomniany opiekun. Po ukończeniu 13 roku życia uzyskuje się prawo do składania dyspozycji, ale potrzeba na to zgody opiekuna. Dopiero z chwilą 18 urodzin dziecko staje się pełnoprawnym posiadaczem PSO.

Reklama

TFI różnie podchodzą do kwestii dostępności pieniędzy dla opiekunów ustawowych. Zasadniczo mogą oni dokonywać wypłat bez zgody sądu opiekuńczego, ale tylko do określonej kwoty tzw. zwykłego zarządu. Każde TFI ustala tę kwotę we własnym zakresie – czasem jest to 3000 zł rocznie, a czasem 3000 zł miesięcznie. Zdarzają się oferty, w których opiekun, aby dokonać jakiejkolwiek wypłaty, potrzebuje zgody sądu. Wybierając więc konkretną ofertę, warto się dobrze zastanowić, czy zostawić furtkę, która umożliwi opiekunowi szybką wypłatę części zgromadzonych środków. Ewentualne załatwianie sprawy sądownie może potrwać o wiele dłużej. Czyni to jednak niemal niemożliwym sięganie po pieniądze odkładane dla dziecka, z myślą o realizacji własnych celów – motywując chęć dokonania wypłaty przed sądem trzeba bowiem dowieść, że czynimy to w interesie dziecka.

>>> Czytaj też: Aktywa TFI wzrosły o 2,3 proc. i wyniosły 196,4 mld zł w kwietniu

Generalnie PSO można podzielić na dwa podstawowe typy: w pierwszym płaci się jednorazową większą opłatę na samym początku, a wszystkie późniejsze wpłaty są całkowicie zwolnione z prowizji, zaś w drugim opłaty są, ale pomniejszone o rabat, sięgający od kilkudziesięciu do nawet 100 proc. W pełni korzysta się z tych zniżek oczywiście tylko wówczas, gdy dochowuje się warunków umowy. Wycofać się z niej przed czasem można w każdej chwili, ale nie zostanie nam też zwrócona zapłacona z góry prowizja, a jeśli wybraliśmy drugi wariant, to trzeba będzie zwrócić TFI kwotę, którą wynika z różnicy między standardową prowizją a tą, którą płaciliśmy. Żadnych dodatkowych opłat nie ma.

Przewagą planów z opłatą początkową jest przede wszystkim większa elastyczność w dokonywaniu wpłat. Ważne jest tylko, żeby pojedyncza wpłata była nie niższa od ustalonej w umowie oraz żeby wartość rejestru nie spadła poniżej określonego minimum (z reguły kilka tysięcy złotych). W przypadku nagłej potrzeby część środków można wypłacić w dowolnym momencie i nie jest to równoznaczne z rozwiązaniem umowy. Warunkiem jej wypełnienia jest po prostu wpłacenie zadeklarowanej kwoty w określonym czasie. W drugim typie planów oszczędnościowych zwykle trzeba dokonywać regularnych wpłat. Klient jest z tego rozliczany najczęściej w cyklach rocznych. Przykładowo więc, może to być określone w następujący sposób: 100 zł miesięcznie, ale nie mniej niż 1200 zł w roku kalendarzowym. Nie spełniając tego warunku narażamy się na zerwanie przez TFI umowy i odebranie przyznanego w jej ramach rabatu.

Odkładając 200 zł miesięcznie przez 18 lat, przy założeniu 8-proc. rocznej stopy zwrotu, można uzbierać ponad 70 tys. zł. Trzeba pamiętać o jednym – im wcześniej zaczniemy, tym lepiej.

>>> Czytaj też: Ranking najlepszych funduszy inwestycyjnych - kwiecień 2014