Po dwudniowym głosowaniu lokale wyborcze zamknięto punktualnie o 14:00. Jak poinformowała Czeska Agencja Prasowa CzTK, udział w wyborach był najniższy w historii. Do urn poszło zaledwie 15 procent uprawnionych. W poprzednich, pięć lat temu, frekwencja nieznacznie przekroczyła 28 procent.

Teraz trwa obliczanie głosów i przekazywanie protokołów z poszczególnych komisji do Centralnego Urzędu Statystycznego, który zgodnie z czeską ordynacją jest odpowiedzialny za opracowanie wyników głosowania. Choć znane one będą statystykom jeszcze dziś, oficjalne zostaną ogłoszone jutro przed północą.

Do tej pory najniższa frekwencja w wyborach do europarlamentu miała miejsce na Słowacji w 2004 roku. Głos oddało wtedy jedynie 16,97 proc. osób.

W Czechach zanotowano jedyny przypadek naruszenia ciszy wyborczej przez centro-prawicowe ugrupowanie. Jedna z radiowych stacji komercyjnych nadała jego apel o liczny udział w wyborach.

Reklama

>>> Czytaj również: W wyborach lokalnych w Wlk. Brytanii triumfuje UKIP