Najlepiej radziły sobie surowce energetyczne, miedź i kakao, natomiast najgorzej – m.in. pszenica, platyna i mięso.

Obfitość pszenicy na światowym rynku

Pszenica pod koniec minionego tygodnia należała do liderów spadków. W piątek cena tego zboża spadła o 1,2 proc. i było to już trzeci tydzień spadku jej notowań. Obecnie notowania pszenicy znajdują się na najniższym poziomie od 11 tygodni.

Reklama

Dynamiczny, wielodniowy spadek cen pszenicy jest efektem oczekiwań związanych ze sporą podażą tego zboża na świecie w tym roku. Ostatnio ten scenariusz wydaje się coraz bardziej prawdopodobny za sprawą sprzyjającej rolnikom pogody na północnej półkuli. Na Wielkich Równinach w Stanach Zjednoczonych zbliżają się żniwa pszenicy ozimej – dobra pogoda w najbliższych dniach może poprawić nieco jakość zebranej pszenicy (chociaż spektakularnych efektów nie należy się spodziewać – spora część zboża została zniszczona ze względu na trudne warunki pogodowe zimą i wczesną wiosną).

Tymczasem w Kanadzie i północnej części USA dobra pogoda będzie sprzyjać sprawnym zasiewom pszenicy jarej. Korzystne także będą warunki uprawy zbóż w Europie.

Wiele wskazuje na to, że zapasy pszenicy w tym roku wyraźnie się zwiększą – USA pozostaną największym eksporterem tego zboża, a w Kanadzie zapasy pszenicy przed tegorocznymi żniwami niemal się podwoją i znajdą się na najwyższym poziomie od 20 lat.

Jednak dzisiaj na rynku pszenicy w USA mamy przerwę w notowaniach ze względu na obchodzony w Stanach Zjednoczonych Memorial Day. Dopiero jutro notowania zbóż zostaną wznowione. Najbliższym technicznym wsparciem dla notowań pszenicy jest rejon 635-640 dol. za 100 buszli.

Wzrostowy poniedziałek na rynku miedzi

Dzisiaj na rynkach finansowych nieobecni są nie tylko Amerykanie. Również w Wielkiej Brytanii rynki są zamknięte ze względu na Wiosenne Święto Bankowe. To sprawia, że dzisiejsze ruchy cen na rynkach surowcowych będą traktowane z dużym dystansem.

Właśnie tak podchodzi się do dzisiejszego porannego wzrostu notowań miedzi. Cena tego metalu w USA jest najwyższa od pierwszej dekady marca, rano zbliżając się do okolic 3,19 dol. za funt. Być może to rozwój sytuacji na Ukrainie wzmógł apetyt inwestorów na ryzyko i pozwolił notowaniom miedzi dalej odrabiać marcowe straty. Kupującym sprzyja także sezonowy wzrost popytu na miedź ze strony sektora budowlanego, a także zamknięcie huty miedzi LS-Nikko Copper w Korei Południowej ze względu na wypadek, który wydarzył się tam w tym miesiącu.