- Jak pokazują doświadczenia naszych sąsiadów - Słowaków i Czechów - możemy spodziewać się wejścia dużych zachodnich firm energetycznych na nasz rynek. Działanie poprzez giełdę jest prostsze niż poszukiwanie dużych kontraktów bilateralnych, przechodzenie przez proces taryfowy i przygotowywanie ofert - powiedział Łazor portalowi BiznesAlert.pl.

- Jednak, aby rynek stał się atrakcyjny dla dużych podmiotów, musi pojawić się kilka istotnych impulsów, które stworzą miejsce dla nowych wolumenów wykreowanych poprzez na przykład inwestycje w przemysł i energetykę gazową, wsparcie kogeneracji, czy uwolnienie strony popytowej z długoterminowych kontraktów - dodał.

Przyznał, że te czynniki kreujące popyt nie zostaną szybko zrealizowane, zatem wejście dużych graczy na polski rynek może być przez te bariery hamowane.

- Chciałbym jednak podkreślić, że od początku uruchomienia parkietu gazu otrzymujemy wiele pytań od przedstawicieli dużych koncernów. Z naszych dotychczasowych kontaktów z nimi wynika, że nasz rynek jest dla nich bardzo interesujący i na bieżąco monitorowany - powiedział też prezes.

Reklama

Liberalizacja rynku energii

Łazor przypomniał, że start giełdowego handlu gazem w grudniu 2012 r. w Polsce był pierwszym z kilku etapów na drodze do pełnej liberalizacji tego rynku. Kolejny ważny krok to wejście w życie we wrześniu 2013 r. tzw. obligo giełdowego, czyli obowiązku sprzedaży paliwa przez giełdę – w 2013 r. w wysokości 30 proc., w 2014 r. - 40 proc., a od 2015 r. - 55 proc.

- Równolegle niezbędne jest stworzenie mechanizmów pozwalających na uczestnictwo w rynku po stronie kupujących oraz rozbudowa infrastruktury gazowej - nowe gazociągi, interkonektory i terminal LNG - wskazał prezes TGE.

Ocenił też, że obecna strategia PGNiG realizacji obligo poprzez sprzedaż detaliczną, odmiennie niż to miało miejsce w przypadku energii elektrycznej, gdzie postawiono na największych odbiorców, jest w tej sytuacji pierwszym dobrym krokiem do budowy konkurencyjnego rynku gazu. Według niego, kolejne kroki to uwolnienie cen z regulacji, wdrożenie decyzji UOKiK w sprawie umów z odbiorcami oraz zmiana lub zniesienie rozporządzenia w sprawie dywersyfikacji dostaw.

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Maciej Bando powiedział niedawno, że PGNiG nie będzie w stanie wypełnić obowiązku obliga giełdowego w 2014 r. Jak tłumaczy BiznesAlert.pl, dzieje się tak z powodu braku popytu na oferowane przez spółkę paliwo. Podobnie było w 2013 roku.

Z danych udostępnionych przez TGE wynika, że całkowity wolumen obrotu gazem od początku roku do 20 grudnia 2013 roku wyniósł 2,23 mln MWh, co daje ok. 200,5 mln m3 gazu. W 2013 roku spółka miała sprzedaż na giełdzie 1,4 mld m3 gazu. - Już teraz wiemy, że w roku 2014 również nie ma szans na wypełnienie obliga - konkluduje portal.

>>> Polecamy: W maju 16,02 tys. gospodarstw domowych zmieniło dostawcę energii