Ze względu na niewielką ilość publikacji makroekonomicznych, poniedziałkowa sesja na światowym rynku finansowym upłynęła wyjątkowo spokojnie. Uwagę inwestorów po obu stronach Oceanu po raz kolejny przyciągnęły spekulacje na temat przyszłości polityki monetarnej Stanów Zjednoczonych. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez agencje Reutera, w obliczu spadku stopy bezrobocia do najniższego poziomu od ostatnich sześciu lat, większość analityków spodziewa się podniesienia stóp procentowych najpóźniej w II kwartale 2015 roku.

Mniej optymistyczne informacje napłynęły natomiast z Dalekiego Wschodu, gdzie poziom zadłużenia Chin przekroczył 250 proc. PKB. Nie ulega wątpliwości, że dynamicznie rosnący dług publiczny jest obecnie jednym z najpoważniejszych problemów, z jakim będzie musiało zmierzyć się w najbliższym czasie Państwo Środka. Obawy związane z możliwością bankructwa dodatkowo podsyca ryzyko pęknięcia bańki na rynku nieruchomości, gdzie ceny mieszkań biją kolejne rekordy.

Dzisiejsza sesja zostanie zdominowana przez publikację danych obrazujących dynamikę inflacji CPI (prognoza 0.3 proc. m/m i 2.1 proc. r/r) w Stanach Zjednoczonych. Popołudniu poznamy również informacje na temat aktualnej sytuacji na amerykańskim rynku nieruchomości.