Trzy tygodnie temu szwedzki bank centralny Sveriges Riksbank zdecydował o obniżeniu stóp o połowę punktu procentowego. Ta zaskakująca decyzja ma już swoje następstwa - Szwedzi pożyczają dziś w tempie najszybszym od trzech lat.

Mats Hyden, ekonomista z Nordea Banku, podczas telefonicznego wywiadu powiedział, że zarówno Szwedzki Urząd Nadzoru Finansowego, jak i rząd są zdania, że "gwałtowny wzrost akcji kredytowej oraz coraz większe zadłużenie gospodarstw domowych stanowią dla kraju problem". Obie instytucje stwierdziły też, że opublikowane ostatnio dane na temat wysokiego zainteresowania kredytami "zmuszają je aktywniejszego działania".

Riksbank musi dziś mierzyć się z falą krytycyzmu ze strony laureatów nagrody Nobla oraz dawnych członków zarządu, których zdaniem decyzja o zmniejszeniu stóp procentowych, by walczyć z deflacją, zapadła zbyt późno. Tymczasem Szwedzi chętnie korzystają z tanich pieniędzy. Zadłużenie konsumentów jest dziś wyższe niż kiedykolwiek - według wyliczeń banku centralnego, gospodarstwa domowe w Szwecji są winne pożyczkodawcom już 370 proc. dochodów rozporządzalnych.

Mats Hyden zaznacza, że choć "akcja kredytowa obrała nowy, wzrastający kurs, to miało to już miejsce w czerwcu, zanim Riksbank zmniejszył stopy procentowe". Może to oznaczać, że rośnie z większym impetem, niż początkowo sądzono.

Reklama

>>> Czytaj także: Najdroższe państwa Europy: Skandynawia przoduje w rankingu

Nieudany nadzór

W piątkowym raporcie agencja Statistics Sweden podała, że w czerwcu akcja kredytowa w Szwecji rosła w rocznym tempie 5,4 proc., najszybciej od listopada. Informacja ta sprawiła, że korona szwedzka umocniła się w stosunku do euro o 0,4 proc., do najwyższego poziomu od 3 lipca, kiedy to Riksbank ogłosił swoją decyzję o zmniejszeniu stóp procentowych z 0,75 do 0,25 proc., chcąc tym samym zbliżyć poziom inflacji do docelowych 2 proc. W czerwcu ceny w Szwecji rosły w tempie zaledwie 0,2 proc.

Szwecja próbowała już zacieśnić swoją politykę makroostrożnościową, aby jej bank centralny mógł skupić się na inflacji. Riksbank jest jednak zdania, że powołana w tym celu do życia Rada Stabilności Finansowej, która miała uważać na rosnący dług, niezbyt się do tego celu przydała.

Dług dalej w górę

Może to oznaczać, że dług będzie rósł dalej. Największe szwedzkie banki zaczęły zmniejszać oprocentowanie kredytów hipotecznych, a stopy depozytowe są już bliskie zeru. Szwedzi mają więc niewiele powodów, by oszczędzać.

- Nie mamy co prawda dokładnych prognoz, ale jesteśmy przekonani, że poziom akcji kredytowej urośnie jeszcze ponad to, co widzimy obecnie - twierdzi Mats Hyden z Nordei.

Mimo że banki takie jak Nordea, Svenska Handelsbanken, Swedbank i SEB musiały podwyższyć wagę ryzyka dla swoich kredytów hipotecznych i zacząć stosować bardziej rygorystyczne zasady amortyzacji, jak na razie nie miało to dużego wpływu na dynamikę akcji kredytowej.

>>> Czytaj też: Neutralna Szwecja wstąpi do NATO? Putin wystraszył pokojową Skandynawię

ikona lupy />
Logo szwedzkiego banku Nordea / Bloomberg