Rozpoczęta w połowie ubiegłego tygodnia zwyżka na AUD/USD została w dużej mierze zniwelowana, USD/JPY atakował poziom oporu, a USD/CAD wybił się z niżej położonego przedziału wahań i dochodził do ostatniego, bardzo ważnego oporu, blokującego ponowne podjęcie uśpionej hossy w tej parze (tuż powyżej 1,0800, na poziomie minimów z dawnego przedziału wahań i 200-dniowej średniej kroczącej). W tym tygodniu rozstrzygnie się, czy te oznaki odporności, występujące w kontekście wciąż niezwykle przytłumionej płynności, mogą przerodzić się w coś większego dla USD.

Z technicznego punktu widzenia to „coś większego” może oznaczać następujące zmiany: silny skok np. ponad poziom 102,50 na USD/JPY, raptowny spadek kursu AUD/USD z powrotem poniżej 0,9320, pokonanie lokalnego poziomu 1,0825 na USD/CAD, a także naruszenie zwyżki na GBP/USD, gdy para ta zejdzie z powrotem poniżej poziomu 1,6875. Lub też, w wersji minimalnej, pierwsze trzy lub ostatnie trzy z powyższych czterech wydarzeń.

Zaplanowane na środek tygodnia posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) jest oczywiście najważniejsze w kontekście prognoz dla dolara. Ostatnia seria dobrych wyników raportu o zatrudnieniu, a także najniższy od ośmiu lat poziom tygodniowego przyrostu liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, odnotowany w zeszłym tygodniu, tym razem zapewne zagwarantują nam jakiś rodzaj eskalacji retoryki w komunikacie FOMC.

Rynek potrzebuje niewiele, by zareagować – pomimo silnej kondycji USD w ostatnim czasie, oczekiwania co do stóp procentowych na okres od maja do czerwca 2015 r. skorygowano jedynie o kilka punktów bazowych. Czy Rezerwa naprawdę chce znaleźć się w październiku w sytuacji, gdy nadal będzie zajmować się resztkami programu redukcji QE (tzn. jedynie wstrzymywać ekspansję bilansu), podczas gdy stopa bezrobocia może już od 2 miesięcy będzie niższa niż 6,0%?

Reklama

Ponieważ po posiedzeniu FOMC w tym tygodniu nie będzie konferencji prasowej, potencjał reakcji być może przechyla się bardziej na stronę wzrostu notowań dolara, gdyż im mniej usłyszymy wywodów Janet Yellen na temat dwukierunkowego ryzyka, tym lepiej dla „zielonego”. Mimo to jednak nie można nie doceniać możliwości przyjęcia przez Rezerwę gołębiego nastawienia. Istnieje też spore prawdopodobieństwo, że w komunikacie zobaczymy tylko jedną czy dwie niewielkie zmiany w sformułowaniach użytych w opisie gospodarki, jak również pewną dawkę bezmyślnego pustosłowia na temat ryzyka dwukierunkowych zmian w polityce.

Na wykresie USD/CAD w piątek zarysowała się pokaźna świeca, sięgająca krawędzi krytycznego poziomu oporu, który stanowi minimum w dawnym przedziale wahań i jednocześnie 200-dniową średnią kroczącą. Ruch ku górze i zamknięcie notowań pod koniec tygodnia powyżej tego poziomu może otworzyć drogę dla ponownego ożywienia dawnej hossy, jeszcze nie całkiem zakończonej.

Co dalej?

Jak zwykle w poniedziałek, w dniu dzisiejszym w kalendarzu ekonomicznym jest spokojnie, w przeciwieństwie do reszty tygodnia, w którym czekają nas następujące wydarzenia:

Wtorek

• Japonia – informacje dotyczące wydatków, handlu detalicznego i zatrudnienia: jeśli okażą się one niekorzystne w całej rozciągłości, inwestorzy mogą znów zacząć liczyć na wcześniejsze posunięcia ze strony Bank of Japan, chociaż instytucja ta próbowała ostatnio kupić sobie czas deklaracjami, że w najbliższym czasie będzie ignorować niską dynamikę inflacji.
• Stany Zjednoczone – zaufanie konsumentów w lipcu: sądząc po poprzednich cyklach wskaźnik ten charakteryzuje się dużym opóźnieniem; poza tym przed posiedzeniem FOMC będzie mało czasu, by zareagować na jego wynik.

Środa

• Niemcy – dynamika CPI w lipcu: demon deflacji zszedł na dalszy plan, istnieje jednak pewne prawdopodobieństwo silnej reakcji w razie sporych niespodzianek po którejkolwiek stronie, gdyż prognozy Europejskiego Banku Centralnego w ogromnym stopniu zależą od przewidywań inflacyjnych.
• Stany Zjednoczone – zmiana w zatrudnieniu w lipcu wg ADP: publikacja tych danych w dniu decyzji FOMC może być zdradliwa; może też ukształtować konkretne oczekiwania przed piątkowym raportem o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym.
• Decyzja FOMC w sprawie stóp procentowych: najbardziej gołębi scenariusz zakłada niewielką zmianę w retoryce opisu kondycji rynku pracy, natomiast w przypadku bardziej jastrzębich scenariuszy trzeba brać pod uwagę ryzyko, że utrzymująca się dobra kondycja tego segmentu gospodarki będzie wymagać przesunięcia na wcześniejszy termin daty, kiedy to FOMC sięgnie po lewarek stóp procentowych. Zwróćcie również uwagę na przejawy tarć w Komitecie, jeśli retoryka będzie za mało odbiegać od poprzedniego komunikatu.

Czwartek

• Strefa euro – szacunkowa dynamika CPI w lipcu: ważna publikacja wskaźnika inflacji konsumenckiej przed posiedzeniem EBC, które przypada w przyszłym tygodniu. W zależności od tego, jak będzie kształtować się sytuacja euro po posiedzeniu FOMC, presja na EBC będzie szybko maleć, jeśli dynamika inflacji okaże się zgodna z przewidywaniami, a przed posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego kurs EUR/USD nadal będzie dużo niższy, niż 1,3500.
• Kanada – dynamika PKB w maju: dolar kanadyjski nadal ma trochę spadków do nadrobienia, jeśli dane okażą się kiepskie. Przed tą publikacją w notowaniach USD/CAD być może przekroczymy techniczny Rubikon, tj. poziom 1,0825.
• Stany Zjednoczone – indeks Chicago PMI w lipcu: ostatni większy sondaż z sektora wytwórczego przed publikacją wskaźnika ISM.

Piątek

• Strefa euro – ostateczne wyniki wskaźników PMI dla przemysłu: wstępne rezultaty dla Niemiec za lipiec okazały się lepsze od przewidywanych, zwłaszcza w świetle innych słabych danych napływających z gospodarki tego kraju – jaki ogólny obraz wyłoni się z tych informacji i z wyników sondaży w sektorze usług, które poznamy w przyszłym tygodniu?
• Stany Zjednoczone – zatrudnienie w sektorze pozarolniczym oraz stopa bezrobocia w lipcu: jak zwykle ważny wskaźnik. W przypadku drugiego miernika zmiana grożąca dojściem do poziomu 6,0% (z obecnych 6,1%) przyciągnęłaby sporo uwagi, podobnie jak liczba nowych etatów przekraczająca 300 000.
• Stany Zjednoczone – inflacja PCE w czerwcu: ten wskaźnik, przypuszczalnie najchętniej obserwowany przez Rezerwę Federalną, kształtuje się daleko poza strefą, z której wynikałyby jakieś zagrożenia. Uczestnicy rynku bardziej skupiają się teraz na amerykańskim wzroście gospodarczym i zatrudnieniu, niż na inflacji. Mocna pozytywna niespodzianka przyciągnęłaby jednak spore zainteresowanie inwestorów, gdyż sprzyjałaby podniesieniu prognoz do jeszcze wyższych poziomów, skoro od początku roku obserwujemy coraz wyższe wyniki inflacji w tym kraju.
• Stany Zjednoczone – indeks ISM dla sektora wytwórczego w lipcu: wskaźniki Empire Manufacturing i indeks Rezerwy Federalnej z Filadelfii były bardzo dobre, natomiast wstępne wyniki sondażu agencji Markit były nieco gorsze w stosunku do czerwca, chociaż mimo wszystko był to poziom 56,3 pkt.


Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)

• Stany Zjednoczone – indeks PMI dla usług w lipcu wg Markit (13:45)
• Stany Zjednoczone – indeks podpisanych umów sprzedaży domów w czerwcu (14:00)
• Stany Zjednoczone – wskaźnik sektora wytwórczego Rezerwy Federalnej w Dallas za lipiec (14:30)
• Japonia – stopa bezrobocia w czerwcu (23:30)
• Japonia – wskaźnik ogólnych wydatków gospodarstw domowych w czerwcu (23:30)
• Japonia – stopa bezrobocia w czerwcu (23:30)
• Japonia – handel detaliczny w czerwcu (23:50)
• Australia – wskaźnik sprzedaży nowych domów wg HIA w czerwcu (01:00)
• Japonia – przemówienie członka zarządu BoJ Ishidy (01:30)
• Japonia – wskaźnik zaufania małych przedsiębiorstw w lipcu (05:00)