KE uznała, że pomoc w wysokości 804 mln zł, jaką chce przekazać Polska na rzecz swojego narodowego przewoźnika jest zgodna z unijnymi zasadami.

Komisja oceniła, że plan restrukturyzacji LOT-u umożliwi spółce osiągnięcie długoterminowej rentowności. - LOT przygotował wiarygodny plan restrukturyzacji, który powinien doprowadzić do odzyskania przez niego rentowności w niedalekiej przyszłości. Jednocześnie przewoźnik zlikwiduje loty na niektórych rentownych trasach i odstąpi prawa do lądowania (tzw. sloty) na kilku lotniskach o dużym natężeniu ruchu, co wpłynie korzystnie na pozycję konkurencyjną innych linii i zmniejszy zakłócenia konkurencji spowodowane udzieleniem pomocy publicznej – powiedział wiceprzewodniczący Komisji Joaquín Almunia.

LOT jest od kilku lat w trudnej sytuacji finansowej, odnotowując znaczne straty i ujemny kapitał własny. W maju 2013 r. Komisja wydała tymczasową zgodę na pożyczkę na ratowanie w wysokości 100 mln euro, a Polska zobowiązała się do przedstawienia planu restrukturyzacji, umożliwiającego poprawę kondycji spółki, która przełoży się na jej rentowność.

W planie restrukturyzacji przewidziano podwyższenie kapitału o 200 mln euro, aby wspomóc LOT w sfinansowaniu restrukturyzacji. Postępowanie wyjaśniające wykazało, że plan restrukturyzacji opiera się na realistycznych założeniach i powinien umożliwić spółce odzyskanie długoterminowej rentowności w rozsądnych ramach czasowych. Spółka odnotowała zysk netto w 2013 roku, po raz pierwszy od 2007 roku.

KE pozytywnie zareagowała na zaproponowane ograniczenie zdolności przewozowych, w tym wycofanie się z niektórych rentownych tras i zwrot przydziałów czasu na start lub lądowanie. Ponadto wkład własny LOT-u w koszty restrukturyzacji, zapewniony w formie leasingu finansowego uzyskanego na warunkach rynkowych, pokrywa ponad 50 proc. tych kosztów, a tym samym przekracza nawet poziom wymagany zgodnie z wymienionymi wytycznymi.

Reklama

Komisja przeanalizowała też doniesienia stron trzecich dotyczące rzekomej wcześniejszej pomocy finansowej Polski dla LOT-u. Gdyby zarzuty te okazały się zgodne z prawdą, LOT złamałby zasadę „pierwszy i ostatni raz”, zgodnie z którą przedsiębiorstwo może otrzymać pomoc na restrukturyzację tylko jeden raz w okresie 10 lat. KE uznała, że żaden z tych środków nie wiązał się z udzieleniem pomocy państwa w rozumieniu przepisów UE, ponieważ środki te albo nie wiązały się z żadnymi zasobami państwowymi, albo zostały wdrożone na warunkach rynkowych i w związku z tym nie przysporzyły LOT-owi nieuzasadnionej korzyści gospodarczej.

O znaczeniu narodowego przewoźnika mówił dzisiaj minister skarbu. - Działalność takiego przewoźnika gwarantuje możliwość zapewnienia bezpośrednich połączeń z Polski do głównych miast w Europie i Ameryce Północnej. Uzdrowienie i dalszy rozwój LOT-u oznaczają także utrzymanie tysięcy miejsc pracy w branży. LOT jest również jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich marek na świecie. Dlatego oczekujemy od zarządu spółki dalszej intensywnej pracy - zadeklarował minister skarbu Włodzimierz Karpiński.

Zwrócił uwagę, że prognozy rynku lotniczego dla Europy Zachodniej mówią o jego ok. 3,5-proc. wzroście i dodał, że w tym samym czasie przewozy w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce, będą rosły w tempie ok. 6-7 proc.

>>> Polecamy: Będzie wsparcie dla Polski B - unijny program pomocy do 2020 roku