"Nowa emisja akcji ma celu skonwertowanie części zadłużenia i zasilenie spółki środkami na inwestycje. Nie mogę się rozwodnić, dlatego wykorzystam przysługujące mi prawa poboru, tym bardziej, że kurs jest niechlubnie niski. Jestem jednak przekonany, że w związku z planowanymi przez nas działaniami nie będzie stał w miejscu. Ale jak nie zacznie odzwierciedlać spodziewanej poprawy wyników, to ogłoszę wezwanie" - powiedział ISBnews Wojciechowski.

Dodał, że korekta poziomu spodziewanej tegorocznej sprzedaży mieszkań do 1,5 tys. wynika z przeszkód administracyjnych i przedłużającego się procesu uzyskania pozwoleń na budowę. Jednocześnie spodziewa się, że w przyszłym roku sprzedaż mieszkań J.W. Construction wzrośnie.

"W kwestii nowych gruntów - jeżeli będzie coś ciekawego, to nie mówię 'nie'. To prawda, że brakuje nam terenów w Warszawie, szczególnie na Mokotowie, Żoliborzu, czy Śródmieściu. Na pewno będziemy dbali o naszą ofertę. Przedsięwzięcia joint venture z innymi mnie nie interesują. Jak coś realizuję, to jest to tylko venture" - dodał przewodniczący rady nadzorczej J.W. Construction.

Wojciechowski zaznaczył, że ma zbyt dużo korzeni i projektów do realizacji w Polsce, żeby myśleć o zagranicznych wojażach.

Reklama

"Moje wcześniejsze sugestie o wyjściu za granicę wynikały z pewnej frustracji sytuacją rynkową. Ale obecnie w Polsce sytuacja wyraźnie się poprawia i tu koncentruję swoją działalność. Za to posiadane grunty w Bułgarii i Soczi chcemy sprzedać. Są rozmowy i przy obecnej sytuacji na tych rynkach sądzę, że możemy otrzymać za nie przyzwoite pieniądze" - stwierdził główny akcjonariusz J.W. Construction.

Ponadto zaznaczył, że widzi nadal potencjał w rynku mieszkaniowym, szczególnie w Warszawie, gdyż zasoby mieszkaniowe będą wymagały wymiany, szczególnie centrum stolicy, gdzie w jego ocenie powinno dojść wręcz do wyburzania starych budynków i zastępowania ich nowymi.

>>> Czytaj też: J.W. Construction złożył w końcu IV do KNF prospekt nowej emisji akcji

"Jeśli siła nabywcza młodych Polaków, którzy obecnie kupują 45 m2, będzie rosła zgodnie z oczekiwaniami, to będą oni kupowali dużo większe mieszkania w przyszłości. Ponadto popyt będą nadal wzmacniać Polacy przenoszący się do stolicy lub wracający z emigracji, jak ja przed laty" - podsumował Wojciechowski.

Główny akcjonariusz spółki dodał, że belgijski fundusz, z którym wcześniej rozmawiał na temat realizacji całego projektu czeka na jeszcze lepszą koniunkturę i strony nie wykluczają powrotu do rozmów. Tymczasem w kwestii państwowego funduszu mieszkań na wynajem Wojciechowski ocenił, że nie spina się on finansowo i J.W. Construction nie będzie w nim uczestniczył.

J.W. Construction rozwija także segment hotelowy. Budowa aparthotelu na stołecznej Woli ma rozpocząć się w przyszłym roku. Ponadto w segmencie hotelowym grupa realizuje obiekt na 107 pokoi w Szczecinie, który zostanie oddany do użytku w I kw. 2015 r.

"To wszystko, jeśli chodzi o segment komercyjny na obecną chwilę. Wrócimy do tego segmentu w 2017 roku, kiedy będziemy realizować fazę D i E Bliskiej Woli na Kasprzaka, gdzie plany przewidują właśnie część komercyjną kompleksu" - zaznaczył Wojciechowski.

Dodał ponadto, że jako inwestor wycofał się z projektu Galerii Białostockiej.

J.W. Construction Holding to polski deweloper mieszkaniowy, notowany od 2007 r. na warszawskiej giełdzie. Oprócz realizowania projektów deweloperskich, firma zajmuje się także działalnością budowlaną jako generalny wykonawca większości inwestycji. W 2013 r. spółka odnotowała 328 mln zł skonsolidowanych przychodów.

>>> Czytaj też: Zysk netto J.W. Construction wzrósł do 5,19 mln zł w I kw. 2014 r.