O niepowodzeniu negocjacji poinformował minister gospodarki Argentyny Axel Kiciloff. Na konferencji prasowej powiedział, że wraca do kraju, gdyż tak zwane fundusze hedgingowe, domagające się miliarda trzystu milionów dolarów za posiadane przez siebie argentyńskie obligacje, odrzuciły propozycję restrukturyzacji długu.



Fundusze hedgingowe - zwane również potocznie "sępimi funduszami" specjalizują się w skupowaniu za względnie niewielkie kwoty, długów państw, które ogłaszają niewypłacalność. Takim krajem w 2001 była Argentyna. Teraz fundusze domagały się zwrotu całości długu, a nie jego jednej-trzeciej, na co zgodziło się ponad 90 procent argentyńskich wierzycieli w ramach programu restrukturyzacji zadłużenia. Argentyński rząd twierdzi, że złamałby prawo, spłacając fundusze na innych warunkach, niż pozostałych.



Ogłoszenie przez Argentynę niewypłacalności - zdaniem ekonomistów - odetnie ten kraj od zagranicznych pożyczek, pogłębi recesję, a wysoka inflacja jeszcze wzrośnie.

>>> Czytaj też: Rosja nie narzuca sankcji. Po prostu podwyższy ceny za energię

Reklama