Chodzi przede wszystkim o publikację dzisiaj wieczorem protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC, ale nie tylko. Jutro bowiem poznamy serię wstępnych wskaźników PMI, a w piątek przyjdzie czas na wystąpienie Janet Yellen na corocznym sympozjum bankierów centralnych. Jest więc na co czekać i dzisiaj ten nastrój dominował, szczególnie że brakowało również publikacji wyników ważnych spółek.

Na co warto było zwrócić uwagę, to niższa aktywność na całym rynku, co oznaczało, że chętnych do realizacji zysków brakowało. To dobrze świadczy o kondycji rynku, który po ostatnich wzrostach specjalnie spadać nie chce i woli konsolidować się w oczekiwaniu na kolejne doniesienia. Niejako w tle tego handlu nadeszła informacja o lipcowej produkcji przemysłowej, która ze wzrostem o 2,3% mogła cieszyć w relacji do ostatniego słabego odczytu na poziomie 1,7%. Jak na ostatnie gorsze standardy oraz niskie oczekiwania taki odczyt był więc niezły i nie powinien szczególnie szkodzić GPW.

Ostatecznie wszystkie główne średnie zanotowały niewielkie zmiany, a jedynym pozytywnym wyróżnikiem był wzrost o 0,5% w segmencie spółek średnich. Ten sektor wciąż pozostaje w cieniu spółek największych, ale widać światełko w tunelu możliwych zmian na lepsze. Całą sesję należy więc rozpatrywać w pozytywnych kategoriach. Skoro bowiem rynek niespecjalnie chce spadać, to przy pomyślnych wiatrach zapewne wróci do wzrostów.