Podczas posiedzenia wskazywano m.in. że obecny poziom stóp procentowych przy aktualnych uwarunkowaniach makroekonomicznych może pogłębiać deflację.

>>> Czytaj więcej: Po raz pierwszy w historii III RP doświadczamy spadku cen. GUS podał najnowsze dane

"Rada uznała, że na bieżącym posiedzeniu stopy procentowe NBP powinny pozostać niezmienione. Uzasadnieniem dla tej decyzji było trwające ożywienie gospodarcze, które powinno się przyczynić do wzrostu inflacji w pobliże celu inflacyjnego NBP w horyzoncie projekcji. Członkowie Rady byli jednak zdania, że utrzymuje się niepewność dotycząca możliwości osłabienia koniunktury i tempa powrotu inflacji do celu. Niektórzy członkowie Rady wskazywali wobec tego, że konieczne może być obniżenie stóp procentowych w najbliższym czasie" - czytamy w "minutes".

RPP uznała, że decyzje dotyczące stóp procentowych w kolejnych miesiącach powinny zależeć od oceny napływających danych z punktu widzenia perspektyw dalszego ożywienia aktywności gospodarczej i kształtowania się inflacji w średnim okresie, podkreślił bank centralny.

Reklama

Członkowie władzy monetarnej odnieśli się także do możliwych skutków oczekiwanego przejściowego spadku inflacji poniżej zera w najbliższych miesiącach - ostatecznie w lipcu odnotowano pierwszą w Polsce deflację w ujęciu rocznym (-0,2% r/r).

"Niektórzy członkowie Rady byli zdania, że będzie on oddziaływał w kierunku wzrostu realnej siły nabywczej konsumentów i zgłaszanego przez nich popytu. Inni członkowie Rady uważali natomiast, że prawdopodobny spadek inflacji poniżej zera może oddziaływać w kierunku przesuwania w czasie konsumpcji przez gospodarstwa domowe. Członkowie ci uważali, że obecny poziom stóp procentowych przy aktualnych uwarunkowaniach makroekonomicznych może pogłębiać deflację" - napisał NBP.

Analizując projekcję inflacji, członkowie RPP podkreślali, że w kolejnych kwartałach inflacja ma być niższa niż przewidywano w projekcji marcowej. Zwracali uwagę, że w najbliższych miesiącach inflacja może spaść poniżej zera, a w kolejnych kilku kwartałach pozostanie bardzo niska.

"Wskazywano, że dopiero pod koniec horyzontu projekcji inflacja wzrośnie w pobliże celu inflacyjnego. Argumentowano, że zgodnie z projekcją, wzrostowi inflacji będzie sprzyjać prognozowana poprawa sytuacji na rynku pracy, a także pewien wzrost cen żywności i energii. Niektórzy członkowie Rady zwracali jednak uwagę, że dynamika tych dwóch kategorii cen i tak ma być – według projekcji – niższa od wieloletniej średniej" - czytamy dalej w "minutes".

>>> Oto jak oszczędzają Polacy: niskie odsetki lepsze od ryzyka. Czytaj cały artykuł tutaj.

Część członków RPP podkreślała, że rozkład ryzyka w projekcji jest asymetryczny i prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji poniżej ścieżki centralnej jest wyższe niż prawdopodobieństwo, że inflacja znajdzie się powyżej tej ścieżki. Niektórzy członkowie Rady wskazywali natomiast, że ryzykiem dla wyższej inflacji mogą być wyższe niż założono ceny surowców energetycznych, co może być związane z konfliktem na Bliskim Wschodzie. Inni członkowie Rady argumentowali, że inflacja bazowa w projekcji wzrasta do poziomu, który w przeszłości występował tylko wtedy, gdy inflacja CPI przekraczała górną granicę przedziału odchyleń od celu inflacyjnego.

RPP nie zamieściła w komunikacie po lipcowym posiedzeniu tzw. "forward guidance" - w poprzednim miesiącu odpowiednie zdanie komunikatu brzmiało: "Rada podtrzymuje ocenę, że stopy procentowe NBP powinny pozostać niezmienione do końca trzeciego kwartału br.". Jednak prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący RPP Marek Belka podkreślał, że nie oznacza to zapowiedzi podwyżki stóp procentowych we wrześniu, poinformował. Dodał natomiast, że zmienił się bilans ryzyk i zwiększyła się tym samym szansa na obniżki stóp.