Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Białorusi zaniepokojeni sytuacją na Ukrainie. Szefowie dyplomacji obu krajów rozmawiali dziś w Warszawie. Spotkanie ministrów dotyczyło m.in. rezultatów szczytu Ukraina-UE-Euroazjatycka Unia Celna, który odbył się we wtorek w Mińsku.

Po spotkaniu Radosław Sikorski podkreślił, że Polska nie godzi się na kolejną eskalację agresji na Ukrainę. Jak zaznaczył, dochodzi do łamania prawa międzynarodowego oraz wyraził rozczarowanie, że do takiej sytuacji dochodzi tuż po spotkaniu w Mińsku, z którym wiązano duże nadzieje.

>>> Czytaj też: Obama: Rosja odpowiedzialna za wojnę na Ukrainie! USA oskarża Rosję o eskalację i manipulacje



Reklama

Szef białoruskiej dyplomacji Uładzimier Makiej zaznaczył, że jego kraj jest bardzo zaniepokojony zaostrzeniem sytuacji na Ukrainie. Jak podkreślił, Ukraina dla Białorusi, tak zresztą jak i dla Polski, jest ważnym partnerem handlowym. Uładzimier Makiej mówił, że Białorusini i Ukraińcy są braterskimi narodami, które od wieków żyją razem, dlatego Białoruś jest zainteresowana, aby w sąsiednim kraju zapanował pokój. Jak podkreślił, Białoruś będzie podejmować wszelkie możliwe działania skierowane na osiągnięcie tego pokoju.

Po spotkaniu w MSZ Uładzimier Makiej miał rozmawiać z wicepremierem Januszem Piechocińskim. Cel rozmów to omówienie współpracy gospodarczej Polski i Białorusi.

>>> Czytaj też: O co gra Putin? Zepchnąć Ukrainę z drogi do UE. Jej armia nie podoła długiej obronie