• Dalsze spadki AUD, CAD i JPY
• Kolejny duży spadek na nowozelandzkim rynku mieszkaniowym
• Yellen musi przyjąć bardziej jastrzębią retorykę, aby utrzymać hossę dolarową

Wczoraj miała miejsce kontynuacja trendów zaobserwowanych wcześniej w tym tygodniu. W szczególności, waluty, które już były słabe, takie jak AUD, CAD czy JPY, odnotowały kolejne spadki, a euro broniło się po ostatnim gwałtownym osłabieniu w efekcie malejącego zainteresowania walutami surowcowymi (nowe wieloletnie minima na niektórych indeksach towarowych), które spowodowały squeeze transakcji carry w euro. Równocześnie funt szterling jeszcze bardziej stracił na wartości po zamknięciu luki w stosunku do dolara amerykańskiego.

Prezes Europejskiego Banku Centralnego, Mario Draghi, wspomniał wczoraj o możliwości wdrożenia nowej polityki, aby rozszerzyć bilans EBC do stanu z 2012 r. Oznacza to duże zakupy, ponieważ obecnie bilans ten wynosi około 2 bln EUR w porównaniu z maksymalną wartością w ujęciu historycznym, tj. ponad 3 bln EUR. Rynek nie zareagował na tego rodzaju retorykę, co sugeruje, że euro może się obronić, ponieważ inwestorzy spekulacyjni już dawno zajęli liczne krótkie pozycje.

Co ciekawe, wiceprezes EBC, Vitor Constancio, oświadczył, że EBC ma prawo do zakupu obligacji rządowych na rynku wtórnym.

Reklama

Nastąpił kolejny duży spadek na nowozelandzkim rynku mieszkaniowym: sprzedaż zmniejszyła się o 16% w ujęciu rok do roku. Spowolnienie to jest wyraźnie związane z podwyżką stóp. Możemy się spodziewać spadku cen, przez co retoryka RBNZ będzie coraz bardziej gołębia. Tempo spadku AUD zaczęło być większe, niż w przypadku NZD, mimo iż podejrzewam, że zakres tego zjawiska będzie ograniczony.

Rynek szybko uwzględnił w wycenach prawdopodobieństwo, że po czwartkowym referendum Szkocja uzyska niepodległość, na co wskazywały najnowsze wyniki sondaży. Para GBP/USD dotarła do pierwszej oczywistej linii oporu, tj. do luki, która utworzyła się przez weekend po publikacji wstrząsających sondaży sugerujących, że liczba wyborców głosujących na tak zaczęła rosnąć. Opór ten znajduje się w okolicach poziomu 1,6275 i obecnie niemal pokrywa się z 10-dniową wykładniczą średnią kroczącą (kolor pomarańczowy), która często okazuje się dobrym wskaźnikiem przyszłych trendów.

Posiedzenie FOMC w nadchodzącym tygodniu

Z posiedzeniem Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) w przyszłym tygodniu wiąże się coraz więcej oczekiwań, mimo iż znaczna ich część wydaje się oczywista w kontekście rynku walutowego, który (przynajmniej w tym roku) był najspokojniejszym z rynków. Barometr, w postaci kontraktów terminowych na fundusze Fed na czerwiec 2015 r., wykazuje spadek, co oznacza, że inwestorzy przewidują szybszą podwyżkę stóp, niż oczekiwano. W ostatnich tygodniach mowa jest jednak o kilku punktach bazowych, a znajdujemy się nadal w połowie przedziału, który rozciąga się do wartości odnotowanych na początku roku.

Jeszcze dalej na krzywej, być może na wysokości kontraktów terminowych EuroDollar STIR na grudzień 2016 r., widać podobną tendencję – najnowsze oczekiwania związane są z przyjęciem przez Fed bardziej jastrzębiej retoryki. Nadal nie jest to skala przekraczająca oczekiwania z ostatnich miesięcy, jednak prawdopodobieństwo takiej sytuacji rośnie wraz z kolejnymi odcinkami krzywej. W każdym razie oczywiste jest, że prezes Fed, Janet Yellen, musi przyjąć bardziej jastrzębią retorykę, aby utrzymać hossę dolarową.

Kolejnym czynnikiem wspierającym walutę amerykańską są globalne niskie ceny ropy, przez co eksporterzy będą mieli mniej rezerw dolarowych, które mogliby wymienić na inne waluty. NOK i CAD, a nawet MXN, w ciągu ostatnich dni straciły na wartości w związku ze spadkiem cen ropy.

Co dalej?

Dzisiejsze dane umożliwią nam przetestowanie rajdu USD – ważnym wskaźnikiem jest pod tym względem sprzedaż detaliczna. Jeżeli ożywienie ma się utrzymać, najwyższy czas na mocny odczyt serii danych.
W weekend czekają nas wybory w Szwecji. Przewiduje się, że prawicowy rząd przegra z lewicą, jednak konsekwencje dla szwedzkiej waluty będą wątpliwe.

Automatycznie nasuwa się skojarzenie, że bardziej liberalny rząd, np. pod przewodnictwem premiera Johna Fredrika Reinfeldta, będzie korzystniejszy dla biznesu, a tym samym dla waluty, natomiast znacznie bardziej lewicowy rząd to zła wiadomość. Podejrzewam jednak, że potencjalne implikacje zmiany partii rządzącej w Szwecji będą marginalne w porównaniu z danymi makroekonomicznymi, ogólnymi trendami na rynku i sygnałami ze szwedzkiego banku centralnego (Riksbank).

W tym momencie presja na parę EUR/SEK wydaje się większa, a para ta może dotrzeć w rejony 9,30+ w przypadku utrzymania się tendencji niekorzystnej dla drobnych walut w nadchodzących dniach.

Najważniejsze dane ekonomiczne

• Nowa Zelandia: wskaźnik PMI w sektorze wytwórczym BusinessNZ w sierpniu (22:30)
• Nowa Zelandia: wskaźnik cen domów REINZ w sierpniu wykazał +1,1% w ujęciu miesiąc do miesiąca w porównaniu z -0,7% w lipcu.
• Nowa Zelandia: wskaźnik sprzedaży domów REINZ w sierpniu wykazał -16,3% w ujęciu rok do roku w porównaniu z -13,0% w lipcu.

Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)

• Strefa euro: wystąpienie Weidmanna z EBC i Boehmlera z Bundesbank (08:00)
• Strefa euro: wskaźnik produkcji przemysłowej w lipcu (09:00)
• Strefa euro: zatrudnienie w II kwartale (09:00)
• Stany Zjednoczone: sprzedaż detaliczna w sierpniu (12:30)
• Kanada: indeks cen domów Teranet/National Bank w sierpniu (13:00)
• Stany Zjednoczone: wstępne wyniki ankiety Uniwersytetu Michigan dotyczącej zaufania we wrześniu (13:55)
• Stany Zjednoczone: zapasy niesprzedanych towarów w lipcu (14:00)