W ciągu dnia poznamy także odczyty dotyczące inflacji w Wielkiej Brytanii oraz niemiecki indeks ZEW, który w ostatnim miesiącu bardzo negatywnie zaskakiwał inwestorów.

Po chwilowym umocnieniu wywołanym publikacją minutes z posiedzenia Narodowego Banku Australii, ostatnie godziny przynoszą wyprzedaż dolara australijskiego, który jest najmocniej tracącą walutą z grona G10. Christopher Kent, członek władz RBA, w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na kurs pary AUDUSD i mocniej zasugerował, iż para jest na zbyt wysokim poziomie biorąc pod uwagę długoterminowe fundamenty.

Dodał on, iż Australia potrzebuje niższego kursu dla ożywienia gospodarki. Zgodnie ze słowami Kenta, nie warto sugerować się ostatnimi figurami z australijskiego rynku pracy (zatrudnienia wzrosło w sierpniu o ponad 100 tys.), albowiem są one zaburzone wyjątkowymi czynnikami (cały czas nie wiadomo do końca jakimi) i że sytuacja na rynku pracy generalnie jest nie do końca zadowalająca.

Najciekawszymi danymi, które napłyną na rynek w dniu dzisiejszym są przedpołudniowe figury z Wysp Brytyjskich oraz Niemiec. O godzinie 10:30 poznamy wartość sierpniowej inflacji w Wielkiej Brytanii, gdzie konsensus zakłada wartość wskaźnika CPI na poziomie 1,5% r/r, a inflacji bazowej na poziomie 1,8% r/r. Dane te mogą mieć spory wpływ na pary z funtem, chociaż dla inwestorów najważniejszym wydarzeniem tego tygodnia jest czwartkowe referendum niepodległościowe w Szkocji. Niemniej jednak warto przypomnieć, że dane o lipcowej inflacji były niższe od oczekiwań i doprowadziły do wyraźnego osłabienia się brytyjskiej waluty, oddalając podwyżkę stóp.

Reklama

Kolejną istotną figurą, którą poznamy w dniu dzisiejszym jest indeks instytutu ZEW. Ostatni odczyt okazał się być najgorszym od blisko dwóch lat i pokazał, iż nastroje w niemieckiej gospodarce systematycznie pogarszają się. Rynek zakłada dalszy spadek wartości indeksu do poziomu 4,8pkt, jednakże w obliczu słabszych danych z niemieckiej gospodarki, które napływają na rynek w ostatnim czasie, nie można wykluczyć wyraźniejszego spadku wspomnianego indeksu.

Z uwagi na stabilizację sytuacji na Ukrainie, ostatnie dni przynoszą uspokojenie na rynku polskiego złotego. Dzisiejszy poranek to nieznaczne osłabienie się polskiej waluty, która zyskuje jedynie w stosunku do brytyjskiego funta. W ciągu dnia poznamy ciekawe dane z polskiej gospodarki, mianowicie odczyty inflacji bazowej, a także dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniu, niemniej jednak nie powinny mieć one większego wpływu na wycenę polskiego złotego. O godzinie 9:10 za dolara płacono 3,2461zł, za euro 4,1971zł, za franka 3,4691zł, a za funta brytyjskiego 5,2538zł.