Atak Sowietów na Polskę w 1939 roku był dokonany w sojuszu z Niemcami. Po 75 latach, w napaści na Ukrainę, współczesna Rosja żadnych sojuszników nie ma. Ale w obu przypadkach agresji ma znaczenie bierna postawa innych państw - ocenia profesor Andrzej Paczkowski. Historyk zaznacza jednak, że brak prostej analogii między imperialnym zachowaniem Rosji sowieckiej i współczesnej, ponieważ obecnie zupełnie inny jest układ międzynarodowy.

W ocenie historyka - w 1939 roku Związek Radziecki i III Rzeszę łączyły interesy polityczne. Obecnie kraje europejskie dbają o interesy gospodarcze, dlatego nie chcą psuć stosunków z Rosją - ale też się z nią nie sprzymierzą. Profesor Paczkowski przyznaje jednak, że decyzja Stalina o agresji na Polskę w 1939 roku nastąpiła po upewnieniu się, że sojusznicy jej nie pomogą. Decyzja o rozpoczęciu inwazji była związana z tym co się dzieje na zachodzie Europy. Stalin czekał na reakcję państw zachodnich, ponieważ - jak zaznacza historyk - był politykiem pragmatycznym i nie podejmował decyzji nieracjonalnych, i tak było też we wrześniu 1939 roku.

W marcu tego roku Rosja zajęła ukraiński Krym. Przy obecności wojskowych w mundurach bez oznaczeń przeprowadzono sfałszowane referendum, po którym podano, że 98 procent głosujących mieszkańców opowiedziało się za przyłączeniem do Rosji.

Prześladowania spotykają ludność tatarską, która opowiedziała się za pozostaniem Krymu w granicach Ukrainy. Rosja wspiera także separatystów dążących do odłączenia wschodnich, przemysłowych regionów Ukrainy. Sojusz północnoatlantycki i państwa europejskie od początku agresji wobec Ukrainy wyrażają protesty, ale jednocześnie oświadczają, że nie zaangażują się w pomoc militarną. Rosję obłożono sankcjami, które nie powstrzymały jej działań na wschodzie Ukrainy.

Reklama

>>> Czytaj też: Schulz: Widmo wojny i strach powróciły do Europy

MSZ ujawnił polsko-radziecki pakt o nieagresji

MSZ upublicznia dokumenty związane z agresją ZSRR na Polskę. W związku z 75 rocznicą napaści wojsk Związku Radzieckiego na Polskę do internetu trafiły między innymi przedwojenny polsko-radziecki pakt o nieagresji, deklaracja o niestosowaniu przemocy między Polską a Niemcami, czy też instrukcja ministra spraw zagranicznych Józefa Becka dla polskiego ambasadora w Moskwie.

17 września 1939 roku ZSRR złamał obowiązujący pakt o nieagresji z 1932 roku, a wojska radzieckie przekroczyły wschodnią granicę Polski. Nad ranem polski ambasador w Moskwie, Wacław Grzybowski odmówił przyjęcia od władz radzieckich noty uzasadniającej agresję ZSRR. Krok ten poparł Józef Beck, minister spraw zagranicznych II Rzeczypospolitej, który w tym czasie, wraz z akredytowanym w Warszawie korpusem dyplomatycznym, przebywał już w miejscowości Kuty, w drodze do granicy z Rumunią.

Wojska radzieckie wkroczyły do Polski na podstawie tajnego protokołu do niemiecko-radzieckiego paktu o nieagresji z 23 sierpnia 1939 roku, zwanego od nazwisk podpisujących go ministrów spraw zagranicznych układem Ribbentrop-Mołotow. Żołnierze najeźdźcy od razu przystąpili do zajmowania terenów wytyczonych na mapie, która stanowiła aneks do niemiecko-radzieckiego porozumienia.

Radziecka agresja przyśpieszyła klęskę militarną polskich wojsk w kampanii wrześniowej, a nowa sytuacja strategiczna przesądziła o losach Polski w rozpoczętej 1 września 1939 roku II wojnie światowej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych zachęca do odwiedzenia galerii i zapoznania się z dokumentami, które są bezpośrednio związane z wydarzeniami sprzed 75 lat.

>>> Czytaj też: Ekspert: Manewry NATO nie obchodzą Putina. Rosja ma głowice jądrowe

ikona lupy />
Mapa paktu Ribbentrop - Mołotow z podpisem Stalina / Media

Obejrzyj galerię dokumentów ujawnionych przez MSZ. Między innymi - pakt Ribbentrop - Mołotow z podpisem Stalina.