Ustawa zakłada autonomię samorządów w obwodach podbitych przez separatystów. Pozwala na wykorzystywanie w życiu prywatnym i społecznym, a także w szkolnictwie języka rosyjskiego na równi z ukraińskim.

- Ustawa powinna zagwarantować powrót do normalnego życia w regionie - głosi oświadczenie rosyjskiej dyplomacji.

>>> Czytaj też: Kiedyś Polska, dziś Ukraina. Rosyjski imperializm chce rosnąć jak za czasów ZSRR

Czy specjalny status Donbasu przywróci pokój?

Reklama

Rosjanie są również przekonani, że specjalny status obwodów ługańskiego i donieckiego będzie sprzyjał przestrzeganiu pokoju i norm konstytucyjnych. Tymczasem mieszkańcy separatystycznych regionów są podzieleni w opiniach. Jedni liczą na trwały pokój i normalizację sytuacji w granicach Ukrainy.

Inni, i tych jest większość, chcieliby przyłączyć Donbas do Rosji. - Może to tylko marzenie, ale ja chciałbym do Rosji. Do Unii Europejskiej jakoś mnie nie ciągnie, ale Rosja mi się podoba. Niech Bóg da zdrowie Putinowi - opowiada Polskiemu Radiu jeden z mieszkańców obwodu ługańskiego. Moskwa na razie milczy w tej sprawie twierdząc, że nie miała i nie ma zamiaru przyłączać wschodniej Ukrainy do Federacji.

>>> Czytaj też: Polska jednak dozbraja Ukrainę. W nietypowy sposób [ZDJĘCIA]