Jak dowiedział się reporter RMF 24, kopalnia nie zapłaciła już Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych już kilkunastu milionów złotych. Kopalnia co miesiąc ma przynosić ok. 2 mln zł strat.

Mimo niezapłaconych składek, górnicy nadal mają ubezpieczenie zdrowotne i dostęp do opieki lekarskiej. Jak informuje RMF 24, decyzją sądu to majątek kopalni jest zabezpieczeniem długu wobec ZUS, a sam dług należy do spółki, a nie do załogi.

>>> Czytaj też: To będzie jeden z największych bloków energetycznych w Polsce. Rusza inwestycja za 5,4 mld zł

Wydobycie węgla ma się odbywać do końca września. Majątek spółki, który uda się sprzedać podczas likwidacji kopalni, pomoże spłacić długi u wierzycieli, w tym ZUS. Załoga wyszła na ulice by protestować w obronie swojego miejsca pracy. Według rozgłośni, w poniedziałek mają odbyć się rozmowy w Katowicach o przejęciu pracowników kopalni przez Katowicki Holding Węglowy.

Reklama

>>> Czytaj też: Kryzys górnictwa. Zamykanie nierentownych kopalń jest nieuchronne