Prawie jedna czwarta Amerykanów chce, aby stany w których mieszkają dokonały secesji z USA - wynika z ankiety przeprowadzonej przez Ipsos, która prezentuje agencja Reuters.

Ten temat za oceanem stał się szeroko komentowany, przy okazji referendum niepodległościowego w Szkocji.

Specjalną ankietę przeprowadzono w dniach od 23 sierpnia do 16 września, a przepytano w niej blisko dziesięć tysięcy mieszkańców USA. Prawie dwadzieścia cztery procent opowiedziało się za niepodległością ich stanów, zdecydowanie na "nie" jest ponad pięćdziesiąt trzy procent respondentów.

Niezadowolenii z unii z Waszyngtonem podkreślają, że popierają secesję ze względu na fatalne ich zdaniem rządy prezydenta Baracka Obamy, a przede wszystkim krytycznie podchodzą do wprowadzonych od 1 stycznia nowych zasad opieki zdrowotnej zwanych ‘’Obamacare’’. Wśród tej grupy większość popiera Partię Republikańską, gdyż właśnie to ugrupowanie stara się doprowadzić do obalenia funkcjonujących obecnie przepisów dotyczących służby zdrowia.

Najwięcej mieszkańców optujących za niepodległością ich stanów jest w południowo wschodnich regionach kraju, najmniej secesję popierają w Nowej Anglii, która jest kolebką walki Amerykanów o niepodległość.

Reklama

>>> Czytaj też: Jak powstaje nowe państwo: oto wyboista droga do niepodległości