Nie jest oszałamiająco wielka, ale Laos może na nią liczyć od kilku lat. Polska Pomoc Rozwojowa dla tego kraju w Azji południowo-wschodniej wspiera likwidację niewybuchów pozostałych po II wojnie indochińskiej. Na Laos spadło wówczas około dwóch milionów ton ładunków wybuchowych, w tym 270 milionów sztuk amunicji kasetowej.

Powodem bombardowań Laosu w latach 1964-1973 była chęć przerwania szlaków, którymi komunistyczna partyzantka przemieszczała się z Wietnamu Północnego do Południowego. 30 proc. zrzuconych ładunków nigdy jednak nie eksplodowało i stanowi zagrożenie dla mieszkańców oraz blokuje rozwój kraju.

>>> Czytaj też: Mroczna prawda o Rosji. Oto wnioski z tajnego raportu MSZ Niemiec

UXOLao to organizacja zajmująca się wyszukiwaniem i likwidacją niewybuchów. To właśnie jej działania wspiera Polish Aid. Tim Lardner z UXOLao, mówiąc o pomocy z Polski, zauważa: - Wspieracie UXOLao od sześciu-siedmiu lat i jest to wsparcie bardzo stabilne.

Reklama

Rozmówca Polskiego Radia wyjaśnia także, na czym polega to wsparcie: - W przeszłości przekazywaliście pojazdy oraz sprzęt do wykrywania metalu, który jest konieczny dla prowadzenia naszych operacji. W tym roku Polska finansuje publikacje edukacyjne dotyczące istnienia na tych ziemiach niewybuchów i wynikającego z tego ryzyka dla społeczeństwa.

Polska jest jedynym krajem Europy środkowo-wschodniej, który wspiera UXOLao.

>>> Czytaj też: "The Economist" krytykuje nowy rząd: Polska zmieni swój zagraniczny profil