Izo-Blok planuje debiut na rynku głównym GPW jeszcze w 2014 r. i będzie to przeniesienie techniczne, bez emisji nowych akcji, poinformował prezes spółki Mirosław Skrzydlak.

Spółka mocno rozgląda się po rynku europejskim za akwizycjami, jednak na dziś nie prowadzi konkretnych rozmów. Natomiast w razie finalizacji przejęcia Izo-Blok, sfinansuje je emisją akcji oraz długiem.

"Prospekt znajduje się w KNF i liczymy, że w ciągu 2 miesięcy zostanie zatwierdzony. A to oznacza, że przeniesienie mogłoby nastąpić jeszcze w tym roku" - powiedział Skrzydlak na konferencji prasowej.

Prezes wyjaśnił, że spółka nie planuje emisji, a przeniesienie będzie miało charakter techniczny. Na dziś nie potrzebuje bowiem pieniędzy na rozwój, a wypracowywane zyski wystarczają na wzrost organiczny. Izo-Blok w roku obrotowym 2013/2014, który zakończył się 30 kwietnia 2014 r., zanotował 76,89 mln zł mln przychodów ze sprzedaży, 10,17 mln zł zysku operacyjnego oraz 8,48 mln zł zysku netto.

"Nasz park maszynowy ma 15-16 lat, więc w ciągu kilku lat będziemy musieli ponieść pewne wydatki na nowe maszyny oraz pełne uzbrojenie 3 zakładu. Łącznie w ciągu 2-3 lat na ten cel możemy wydać ok. 15 mln zł, z czego 10 na maszyny w nowym zakładzie" - wyliczył Skrzydlak.

Reklama

Niemniej finansowanie zewnętrzne w kolejnych miesiącach może okazać się niezbędne. Spółka przymierza się bowiem do akwizycji, zakładając, że rozwój organiczny jest zbyt wolny. Skupi się na rynkach zagranicznych, ponieważ w Polsce nie ma odpowiednich firm.

"W Polsce nie ma firm podobnych do nas, więc szukamy możliwości ekspansji za granicą. Na dziś jednak nie mamy żadnych zaawansowanych rozmów ani konkretnych celów akwizycyjnych" - zaznaczył prezes.

Skrzydlak podkreślił, że najbardziej interesujące byłyby dla Izo-Blok spółki kooperujące z BMW oraz producentami koreańskimi, którzy mocno rozpychają się na rynku. Pod uwagę brana jest możliwość zakupu całej firmy lub części większego podmiotu, posiadający poszukiwane przez Izo-Blok kompetencje.

"Na rynku europejskim pod względem produkcji Izo-Blok zajmuje 3 miejsce, więc w naszym zasięgu są wszyscy konkurenci, choć niestety ostatnio przegraliśmy wyścig o jedną ze spółek z obecnym liderem. Natomiast w podziale geograficznym interesują nas firmy z Czech oraz Niemiec, nie interesuje nas natomiast rynek francuski" - zaznaczył prezes Izo-Bloku.

Skrzydlak zaznaczył, że w ewentualnemu przejęciu może towarzyszyć zarówno emisja nowych akcji, jak i pozyskanie finansowania bankowego.

"Decyzja o tym zapadnie jednak w momencie decyzji o akwizycji. Będzie uzależniona od wielkości podmiotu, a więc także o naszych potrzebach związanych z finalizacją transakcji" - podsumował Skrzydlak.

W związku z planowanym rozwojem i akwizycjami spółka nie planuje w najbliższym czasie wypłacać dywidendy. Według Skrzydlaka Izo-Blok chce przekonywać do siebie akcjonariuszy budową wartości spółki.

O planach przeniesienia notowań spółki z NewConnect na rynek główny Skrzydlewski informował agencję ISBnews w czerwcu br.

Izo-Blok specjalizuje się w przetwórstwie spienionych tworzyw sztucznych, w szczególności polipropylenu spienionego EPP. Działalność firmy związana jest głównie z przemysłem motoryzacyjnym i logistyką. Spółka jest krajowym liderem w dziedzinie produkcji opakowań i elementów z tworzyw sztucznych.