Tak, jeśli kupisz mieszkanie w Niemczech, a konkretnie w miejscowościach znajdujących się na terenach przygranicznych. Po niemieckiej stronie granicy możemy kupić je co najmniej 1 000 zł taniej w przeliczeniu na metr powierzchni. Gdzie najlepiej szukać i gdzie jest najtaniej? My już wiemy.

Powszechna jest opinia, że to Niemcy kupują mieszkania w Polsce, ale także my możemy sobie pozwolić na zakup nieruchomości za zachodnią granicą naszego kraju. Analitycy Działu Badań i Analiz firmy Emmerson Realty przyjrzeli się ofercie mieszkaniowej w Niemczech, znajdującej się w serwisie otoDom.pl.

Analizując przestrzenne rozmieszczenie aktualnych ofert, największy wybór mieszkań potencjalni kupujący mają w Goerlitz, w którym położone jest ponad 50 proc. dostępnej oferty. Pozostałą cześć stanowią miasta usytuowane w okolicach Szczecina. Obszar analizy zawężono do 30 km od polskiej granicy, jednak większość z nich położona jest na terenie bezpośrednio przyległym do terytorium kraju.

Trzypokojowe w kamienicy

Reklama

W ofercie po drugiej stronie Odry przeważają mieszkania trzypokojowe. Kawalerki oraz mieszkania czteropokojowe i większe stanowią jedynie symboliczny procent podaży skierowanej do polskich klientów. Biorąc pod uwagę strukturę powierzchniową dominują mieszkania o powierzchni od 50 do 60 mkw. Pod względem rodzaju zabudowy, w ofercie przeważają nieruchomości położone w odrestaurowanych kamienicach.

>>> Czytaj też: Zimny prysznic dla inwestorów. Waluty "surowcowe" pod ogromną presją

2 tys. zł za metr za mieszkania po drugiej stronie Odry

Ceny jednostkowe mieszkań za granicą polsko-niemiecką zaczynają się już od kwoty poniżej 1 000 zł/mkw., i sięgają do ponad 3 000 zł/mkw. Dokładnie połowa mieszkań w sprzedaży jest w cenach poniżej 1 998 zł/mkw., a przeciętnie za 1 mkw. powierzchni trzeba zapłacić 2 031 zł.

Przemysław Kotwicki z serwisu otoDom.pl podkreśla, że chociaż w Niemczech możemy znaleźć „tańsze” mieszkania tzn. w niższych cenach jednostkowych, to rozważając jego zakup należy patrzeć na wszystkie koszty z nim związane. Oprócz samej ceny zakupu są również dodatkowe koszty z jakimi należy się liczyć. Zaczynając od kosztów przeniesienia własności, które wynoszą 3,5 proc., w stosunku do 2 proc. w Polsce, po opłatę za tłumacza przysięgłego. Często trzeba także pokryć wynagrodzenie dla pośrednika. Inne są również wydatki na utrzymanie samej nieruchomości – większe są opłaty za wodę, odprowadzanie ścieków, śmieci oraz za energię elektryczną.

>>> Czytaj też: Ranking lokat terminowych - wrzesień 2014