Napięta sytuacja na Bliskim Wschodzie i najmocniejszy od czterech lat dolar negatywnie odbijają się na rynku surowców. Kontrakty futures na ropę naftową spadały dziś o 3,8 proc. na giełdzie w Nowym Jorku i o 3,1 proc. na giełdzie w Londynie. Tuż po godzinie 18.00 za baryłkę ropy WTI na amerykańskiej giełdzie inwestorzy płacili 91,41 dol. Wcześniej kontrakty spadały do 91,02 dol. za baryłkę. Ostatni raz zbliżone poziomy cen ropy WTI notowano w styczniu tego roku. W kwietniu 2013 roku kontrakty spadały poniżej bariery 91 dol. Tylko w ciągu tego kwartału ceny ropy WTI zanurkowały o 13 proc. To największy kwartalny spadek od czerwca 2012 roku.

Baryłka ropy typu Brent na giełdzie w Londynie kosztuje teraz 94,59 dol.

„Spadki cen będą się pogłębiać” – twierdzi Tariq Zahir, analityk surowcowy w Tyche Capital Advisors. „Z fundamentalnego punktu widzenia jesteśmy bardzo dobrze zaopatrzeni w ropę. Dolar się umacnia i wywiera jeszcze większą presję na ceny ropy naftowej” – dodaje analityk.

Z szacunków Bloomberga wynika, że zapasy ropy naftowej w USA wzrosły w zeszłym tygodniu o 1,5 mln baryłek. W Stanach Zjednoczonych produkuje się teraz 8,87 mln baryłek tego surowca dziennie. To największy poziom od marca 1986 roku – twierdzi amerykańska agencja Energy Information Administration.

Reklama

Spadające ceny ropy to poważne zagrożenie dla gospodarki Rosji. Rosyjskie rubel jest bowiem mocno powiązany z notowaniami tego surowca. Czytaj więcej na ten temat: Osłabić kurs ropy naftowej o 20 dolarów za baryłkę. Tak można zatrzymać Rosję

ikona lupy />
Ropa brent notowania z 30 września 2014 / Bloomberg