Wołodymyr Polowy z Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony poinformował też, że w tym ostatnim miejscu separatyści ponoszą bardzo duże straty. Według niego, ze względu na to coraz mniej osób chce jechać walczyć na Ukrainę. Bojówkarze liczą teraz na wsparcie organizacji kozackich z Rosji.

Wołodymyr Polowy twierdzi też, że nie ustalono jeszcze przebiegu linii granicznej między terytoriami kontrolowanymi przez ukraińskie władze i przez bojówkarzy. Cały czas trwają konsultacje, w których biorą udział ukraińscy i rosyjscy wojskowi, a także przedstawiciele samozwańczych republik donieckiej i ługańskiej.

Zdaniem Wołodymyra Polowego, separatyści niemal nie wykorzystują artylerii przeciwko ukraińskim wojskom. Robią to raczej w czasie potyczek między sobą.

Zwiększyła się za to liczba przypadków prowadzenia zwiadu przez Rosjan za pomocą samolotów bezzałogowych. 6 takich aparatów zauważono pod Mariupolem, a 2 na granicy z okupowanym Krymem.

Reklama

>>> Czytaj też: Kto zarobi na odbudowie Donbasu? Europa albo oligarchowie