Poczta Polska przeszła restrukturyzację. Wiele osób straciło pracę, ale zawarty dwa lata temu układ zbiorowy gwarantował pozostałym finansowe bezpieczeństwo. Teraz ma się to zmienić, bo władze firmy ustaliły nowe zasady zatrudniania i liczenia wynagrodzeń.

Zdaniem Wojciecha Redestowicza, związkowca z "Solidarności Poczty Polskiej"- niezwykle krzywdzące.

W tej chwili pracownik na pełnym etacie zarabia niespełna dwa tysiące złotych, ale ostatnio coraz częściej stosowaną praktyką jest przyjmowanie do pracy na 3/4 albo pół etatu.

Istnieje też groźba kolejnych zwolnień. Jeszcze cztery lata temu w spółce pracowało 100 tysięcy osób, a teraz jest o 20 tysięcy mniej. Pocztowcy zapowiadają, że będą się bronić i spróbują "zablokować" niekorzystne zmiany.

Reklama

Stanowisko Poczty Polskiej:

Z organizacjami związkowymi Poczta Polska prowadzi rokowania w sprawie zawarcia nowego układu zbiorowego pracy. Poprzedni, który wszedł w życie niespełna 4 lata temu, był już renegocjowany po roku. Obecne zmiany to skutek koniecznego dostosowania się do zmieniającego się otoczenia biznesowego. Nie powinno to być zaskoczeniem dla Pracodawcy, jak i związków, prace nad tym trwają od 2012 roku.

Poczta zatrudnia na umowach o pracę blisko 80 tysięcy osób. Rynek pocztowy wymusza działania, które dla jednych oznaczają radykalne zmniejszanie kosztów ponoszonych na wynagrodzenia pracownicze. Uzyskuje się to poprzez zatrudnianie w inny sposób niż za pomocą umowy o pracę. Natomiast Poczta Polska, w której koszty wynagrodzeń są z jednej strony podstawową wielkością w kosztach Spółki, z drugiej zaś których zmiana do poziomu kosztów u konkurencji nie jest możliwa, wybrała drogę zwiększania swojej efektywności. Dlatego wypowiedzieliśmy układ zbiorowy pracy i przedstawiliśmy propozycję nowego systemu wynagradzania pracowników, dostosowanego do konieczności osiągania większych efektów, jednakże w oparciu o umowy o pracę, ubezpieczenie społeczne, prawo do urlopu.

Co nie zmienia faktu, że aby odnieść sukces. powinniśmy wynagrodzenia w Poczcie Polskiej w największym możliwym stopniu uzależnić od efektów wypracowanych przez Spółkę. Nie mamy na to zbyt wiele czasu bo kolejne duże projekty będą wymagały od nas radykalnie większej efektywności niż dotychczas. Dlatego działania naszych partnerów związkowych polegające na organizacji wydarzeń poza forum rokowań układowych, rozumieć należy wyłącznie jako wywieranie presji mające odnieść skutek w tych rokowaniach.

>>> Czytaj też: Tradycyjne listy idą w odstawkę. Poczta Polska stawia na e-commerce